Jak informuje członek rady stanu Kalifornia, Phil Ting z San Francisco, do 2040 roku władze w tym stanie mogą zabronić sprzedaży nowych aut spalinowych. Jeżeli dokument zostanie zatwierdzony, to wszystkie nowe samochody sprzedawane po tym roku, nie będą mogły emitować żadnych szkodliwych zanieczyszczeń.

„Jesteśmy w punkcie przegięcia, w którym koniecznie musimy zrobić coś z emisją gazów cieplarnianych, które powodują zmiany klimatyczne”, mówi Ting.

Złożony przez Tinga projekt zakłada, że po 1 stycznia 2040 każdy samochód pasażerski sprzedawany w stanie Kalifornia będzie musiał spełniać najostrzejszą normę emisji – zero. Auta spalinowe, jak mówi Ting, są odpowiedzialne za emisję niemalże 40% wszystkich gazów cieplarnianych na terenie stanu, więc „elektryfikacja transportu jest kluczowym celem, który ma zagwarantować zdrowie nasze i naszej planety”, komentuje polityk.

Prawo to nie będzie dotyczyło samochodów dostawczych o masie powyżej 4,5 tony – tylko auta pasażerskie sprzedawane na terenie objęte zostaną tymi regulacjami. Zakaz nie będzie dotyczył też tych już zakupionych poza stanem przez osoby, które się do Kalifornii sprowadzają.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.