Już niedługo w Australii powstanie pierwsza autostrada dla samochodów elektrycznych, która będzie ciągnąć się przez 18 miast, a co za tym idzie na trasie znajdzie się aż 18 stacji darmowego ładowania samochodów. Trasa biegnie przez 2 tys. kilometrów wzdłuż wybrzeża Morza Koralowego. Projekt można oglądać pod nazwą „Queensland Electric Super Highway”.

W związku z propagowaniem zdrowej energii, autostrada ta staje się całkowicie darmowa dla jej użytkowników (dotyczy to kosztów korzystania z samej autostrady jak i punków ładowania). Co więcej wspomniane punkty ładowania pojazdów również zasilane są zieloną energią (prąd tam dostępny wytwarzany jest tylko z energii słonecznej oraz wiatraków). Dla Australii to duży plus, ponieważ zmniejszy dotychczasowy poziom wytwarzania gazów cieplarnianych i polepszą się wskaźniki ochrony środowiska. Autostrada ma zachęcić mieszkańców miast do zakupienia elektrycznych samochodów co w praktyce pozwoli im na darmową komunikację między miastami. Mieszkańcy Australii zawsze podchodzili kpiąco do tematu samochodów elektrycznych ze względu na bardzo małą ilość punktów ładowania, co mogłoby się wiązać z problemem korzystania z samochodu na trasie w tym rozległym kraju.

Władze Państwa mają nadzieję, że wkrótce nastawienie mieszkańców się zmieni i zaczną bardziej dbać o powietrze. Dotychczasowo Australia pozostawała bardzo daleko w tyle na tle innych krajów pod względem ilości samochodów elektrycznych. Planowana inwestycja ma być gotowa przed końcem 2017 roku.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.