Przeprowadzone po raz pierwszy badanie Australijskiego Indeksu Energii Odnawialnej (AREI), wyprodukowanego na zlecenie Green Energy Markets, wykazało, że australijski sektor OZE będzie w stanie produkować wystarczającą moc, aby zasilić 90% australijskich domostw. Warunkiem jest dokończenie elektrowni wiatrowych i słonecznych, których budowę rozpoczęto w latach 2016-2017.

Indeks AREI wskazuje znaczne postępy, jakie wykazały australijskie odnawialne źródła energii; choć jeszcze dekadę temu OZE wytwarzały zaledwie 7% krajowej energii, to wynik ten w ubiegłym roku finansowym wzrósł do 17,2%. Badanie przeprowadzone przed miesiącem wykazało, że poziom ten obecnie wynosi już ok. 18.8%.

Taki wynik powoduje znaczne zmniejsza zanieczyszczenia węglem, jakie miałoby miejsce przy wykorzystaniu kopalnych źródeł energii. Mówiąc w bardziej obrazowy sposób, dzięki wykorzystaniu energii pochodzącej z OZE uniknięto zanieczyszczenia, które produkuje ponad połowa ze wszystkich australijskich samochodów.

Zgodnie z wynikami AREI, największymi producentami energii pochodzącej z OZE były hydroelektrownie (zanotowały udział w wysokości 40%), farmy wiatrowe (31%) oraz słoneczne, zamontowane na dachach gospodarstw domowych (18%). Co ciekawe, mniej niż 2% takiej energii pochodzi z wielkich farm słonecznych. Wynik ten sugeruje, że szczególnie w przypadku OZE ważne jest stawianie na różnorakie przedsięwzięcia.

Zdaniem Tristana Edisa, analityka z firmy Green Energy Markets (na zlecenie której powstało badanie AREI), australijski sektor odnawialnych źródeł energii dopiero teraz odnotowuje swój wzrost po krzywdzącej polityce premiera Tony’ego Abbotta dotyczącej OZE. Edis dodał także, że wszystko jest na dobrej drodze, aby osiągnąć zakładany przez rząd poziom energii odnawialnej wynoszący 20% całkowitej emisji z końcem 2018 roku, a zatem niemal na rok przed planowanym terminem.

Warto podkreślić, że dzięki rozpoczęciu ponad 46 projektów energetycznych, jeszcze z końcem czerwca br. stworzono wystarczającą ilość miejsc pracy, by zatrudnić niemal 9 tysięcy osób. Szacuje się, że w lipcu liczba ta wzrosła do 10.000 etatów.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.