Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Bezzałogowa łódź szpiegowska napędzana energią słoneczną znaleziona przez Brytyjczyków

Bezzałogowa łódź szpiegowska napędzana energią słoneczną znaleziona przez Brytyjczyków

U wybrzeży Szkocji dokonano niezwykłego odkrycia. Mieszkańcy wyspy Tiree natknęli się na niezwykłą łódź, która napędzana energią Słońca i fal jest w stanie dryfować po morzu przez wiele miesięcy i patrolować pobliskie tereny. Do kogo należy?

Czyżby to rosyjski wywiad?

Scena rodem z filmu szpiegowskiego lub nawet science fiction. Mieszkańcy małej wyspy w zachodniej Szkocji natknęli się na nietypową łódź. W jej wnętrzu nikogo nie było, a płaski pokład pokrywały panele słoneczne. Dosyć szybko jednostkę pływającą sklasyfikowano jako Wave Glider, czyli falujący szybowiec. Żaden z krajów nie przyznał się do tej pory do pojazdu. Istnieją podejrzenia, że może on należeć do rosyjskiego wojska. Oliwy do ognia dolewa fakt, że nieopodal znajduje się baza wojskowa. Stacjonują w niej brytyjskie atomowe okręty podwodne. Możliwe, że to ich ruchy miał śledzić Wave Glider.

Tajemnicze znalezisko jest w dobrym stanie technicznym, Fot. Liquid Robotics

Własność niczyja

Wartość tej nowoczesnej łodzi szacuje się na 300 tys. funtów. Marynarka Wielkiej Brytanii oficjalnie zaprzeczyła, że pojazd należy do nich. Podobne typy szybowców wykorzystuje się również do badań naukowych nad stworzeniami morskimi, jednak żaden ośrodek badawczy nie zgłosił się po zgubę. Przykładem jest choćby Centrum ds. Środowiska, Rybołówstwa i Akwakultury w Wielkiej Brytanii, które monitorowało w ten sposób zasoby rybne na Morzu Północnym. Im jednak żaden szybujący falowiec nie zaginął. Milczą również Amerykanie, a zgodnie z oficjalnymi źródłami tylko te dwa kraje posiadają takie jednostki pływające.

Źródło: defence24.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.