Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Chiny produkowały niskoemisyjne klimatyzatory. Ameryka je zablokowała

china

Chiny produkowały niskoemisyjne klimatyzatory. Ameryka je zablokowała

Restrykcyjne normy bezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych i innych krajach ograniczyły produkcję klimatyzatorów na bazie propanu do zaledwie 1% na 18 liniach produkcji w Chinach. Underwriters Laboratories uchwaliły własne normy bezpieczeństwa – różne od UE i ONZ. Eksperci sugerują, że rzeczywistym beneficjentem ustalonych norm jest wyłącznie amerykański przemysł chemiczny.

Paradoks XXI wieku

Systemy chłodzenia, a w tym klimatyzatory i lodówki, odpowiadają obecnie za 10% globalnej emisji gazów cieplarnianych. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej, wraz ze wzrostem zapotrzebowania na chłodzenie, zużycie energii przez klimatyzatory może wzrosnąć ponad trzykrotnie do 2050 roku. Podaje się, że to jedna z tragicznych ironii dotycząca zmian klimatycznych: wysiłki mające na celu ochłodzenie, napędzają dodatkowe ocieplenie.  

Przeciwko zmianom klimatu

Linia montażowa w Wuhu została przebudowana w 2016 roku do produkcji setek tysięcy przyjaznych dla klimatu urządzeń do klimatyzacji. Finansowane przez ONZ przedsięwzięcie miało służyć redukcji zanieczyszczeń klimatu. Dzięki 60 mln dolarów od ONZ, w ciągu dekady w Chinach można produkować propan, służący jako czynnik chłodniczy w klimatyzatorach. Agencja Ochrony Środowiska zatwierdziła stosowanie propanu w klimatyzatorach w 2015 roku. Propan posiada niski współczynnik emisji w porównaniu z innymi czynnikami chłodniczymi, czyli z F-gazami.

Zamiast nich stosuje się często fluorowane czynniki chłodnicze. Unia Europejska w 2015 roku opublikowała nowelizację ustawy dotyczącą użycia tzw. F-gazów, czyli grupy substancji chemicznych zawierających fluor. Najczęściej stosowanymi F-gazami są tzw. HFC, a w tym m.in. R134a, R404A i R410A wykorzystywane jako czynniki chłodnicze. Unijny proces stopniowego wyłączania F-gazów (redukcja o 80%) ma potrwać do 2019 roku. Zasady obowiązują w ramach umowy międzynarodowej zwanej Protokołem montrealskim,  mówiącej o  substancji, które przyczyniają się do globalnego ocieplenia. Szacuje się, że ograniczenie tych gazów zapobiegnie wzrostowi temperatury na Ziemi o ok. 0,5℃.

Dochodzenie

Inside Climate News podało, że amerykańskie Underwriters Laboratories, będące prywatną, ale wpływową firmą na rynku certyfikowania, odrzuca bezpieczniejsze i bardziej ekologiczne projekty chińskich fabryk. Jak podają osoby zaangażowane w ten sektor, normy UL zostały opracowane w celu ochrony zysków amerykańskiego przemysłu chemicznego. Normy UL mają ogromny wpływ na to, jakie produkty są sprzedawane w Stanach Zjednoczonych. Jeśli produkt nie spełnia ich norm bezpieczeństwa, producent może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za szkody, jeśli coś pójdzie nie tak. UL uznało, że klimatyzatory z propanem mogą być łatwopalne, a wpływ na globalne ocieplenie pomijany.

Bezpieczeństwo to tylko wymówka. USA chcą zyskać trochę dodatkowego czasupowiedział jeden z chińskich ekspertów branżowych.

Project Drawdown, czyli międzynarodowa grupa naukowców, wymienia redukcję emisji fluorowanych czynników chłodniczych jako jedną z najważniejszych rzeczy, które można zrobić, aby ograniczyć ocieplenie klimatu. Obok budowy farm wiatrowych i instalacji energii słonecznej to wg nich kluczowe do podjęcia działanie.

Chiny pod ścianą

Chiny produkują 154 mln klimatyzatorów rocznie, co stanowi około 75% światowego rynku. Finansowane przez ONZ linie produkcyjne przekształciły około 5% chińskiej zdolności produkcyjnej, umożliwiając producentom odejście od wodorochlorofluorowęglowodór (HCFC). W efekcie zmian unijnych, ceny F-gazów w Europie wzrosły nawet o kilkaset procent. Niestety we wrześniu 2020 roku odnotowano, że klimatyzatory z dwóch linii produkcyjnych finansowanych przez ONZ zawierały R-410a i R-32, dwa popularne czynniki chłodnicze HFC, które powodują zanieczyszczenia klimatu. 

Chińskie standardy bezpieczeństwa dla urządzeń sprzedawanych na lokalnym rynku są oparte na standardach Międzynarodowej Komisji Elektrotechnicznej (IEC). Normy dla klimatyzatorów dopuszczają do 1 kg propanu w zależności od wielkości chłodzonego pomieszczenia. Normy amerykańskiego UL wyniosły 114 g.

Kto chce uczynić świat bezpieczniejszym, a kto liczy na bezkonkurencyjny rynek? Profesor Li na Uniwersytecie Sun Yat-sen w Guangzhou w Chinach i konsultant ds. Rozwoju produktów nie ma złudzeń: 

Jeśli produkty nie spełniają norm UL, nie ma możliwości wejścia na rynki amerykańskie, nie tylko w USA, ale także na cały rynek północnoamerykański. Co więcej, status Stanów Zjednoczonych i efekt falowania na rynku amerykańskim mają wpływ na świat. To katastrofa z globalnego punktu widzeniapowiedział profesor Li.

źródło: Inside Climate News, e-instalacje.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.