Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Coraz bliżej synchronizacji krajów bałtyckich z UE

Coraz bliżej synchronizacji krajów bałtyckich z UE

Grupa robocza wysokiego szczebla BEMIP (Baltic Energy Market Interconnection Plan) zatwierdziła techniczną stronę synchronizacji systemów energetycznych państw bałtyckich z europejskim systemem kontynentalnym.

Po uzyskaniu politycznego poparcia ze strony całej Unii i błogosławieństwa BEMIP – inicjatywy KE i państw leżących nad Bałtykiem – można przejść do konkretów, czyli pieniędzy. Jak mówi nam minister energii Litwy Zygimantas Vaiciunas, jeszcze we wrześniu operatorzy systemów przesyłowych krajów bałtyckich (i Polski?) oficjalnie zgłoszą cały projekt do ENTSO-E. Podkreśla jednocześnie, że ENTSO-E od dawna brało udział w analizach i rozważaniach, dlatego dobrze zna całą sprawę. A już w październiku do Komisji Europejskiej trafią pierwsze wnioski o dofinansowanie do pierwszej fazy budowy.

O tym, że kraje bałtyckie będą się synchronizować przez Polskę z systemem CEN – a nie przez Finlandię z systemem nordyckim – było wiadomo od czerwca, kiedy ich premierzy wraz z szefem polskiego rządu i szefem KE podpisali polityczną deklarację. Już ta deklaracja wskazywała, że użyte zostanie lądowe połączenie z Polską (działąjący od prawie 3 lat LitPol Link) oraz dodatkowy podmorski kabel, biegnący z Żarnowca na północ Litwy.

Tego lata zrobiliśmy ostatnie elementy fazy planowania, które potwierdziły pewność wskazanego scenariusza – czyli że bezpieczeństwo dostaw będzie zachowane – tłumaczy Vaiciunas.

Koszt kabla jest szacowany na 550 mln euro, czyli mniej więcej połowę kosztów całej potrzebnej infrastruktury. Jednak wniosek o jego dofinansowanie trafi do KE najpewniej dopiero w przyszłym roku. Prawdopodobnie do października nie zdążymy wszystkiego przygotować – ocenia litewski minister. Pierwsze wnioski raczej będą dotyczyć elementów sieci wewnątrz krajów bałtyckich. Z najnowszej wersji 10-cio letniego planu rozwoju sieci ENTSO-E (TYNDP) wynika, że chodzi o linie przesyłowe „okrążające” Obwód Kaliningradzki oraz wzmocnienie przesyłu między Łotwą i Estonią. Vaiciunas liczy na maksymalne możliwe dofinansowanie w wysokości 75 proc. Nie pamiętam projektu z tak silnym poparciem politycznym KE – zaznacza.

Dlaczego zdecydowano się na kabel, a nie rozważane kiedyś synchroniczne lądowe połączenie LitPol Odpowiedź w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.