Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Coraz więcej morskich elektrowni wiatrowych

farma-offshore

Coraz więcej morskich elektrowni wiatrowych

W Europie w minionym roku powstały morskie elektrownie wiatrowe o mocy 2,6 GW. Dzięki temu potencjał tego typu elektrowni wzrósł o 18% – wynika z najnowszego raportu opublikowanego przez WindEurope. Polska jest ostatnim europejskim krajem, który przyjął ambitny plan budowy elektrowni o mocy 10 GW do 2040 roku.

Jak informują twórcy raportu, w 2018 roku uruchomiono 15 nowych przybrzeżnych farm wiatrowych. Wielka Brytania i Niemcy stanowiły 85% nowej mocy: odpowiednio 1,3 GW i 969 MW. Obecnie Europa posiada 105 morskich farm wiatrowych w 11 krajach o łącznej mocy 18,5 GW. To około 10% całkowitej zainstalowanej mocy wiatrowej w Europie – reszta to ląd.

Rozmiar i skala morskiej energii wiatrowej stale rośnie. Średnia wielkość zainstalowanych nowych turbin w ubiegłym roku wyniosła 6,8 MW, co stanowi wzrost o 15% w stosunku do 2017 r. Wielka Brytania zainstalowała największe turbiny morskie na świecie – 8,8 MW, i otworzyła największą na świecie przybrzeżną farmę wiatrową – Walney 3 o mocy 657 MW. Belgia i Niemcy otworzyły swoje największe do ​​tej pory farmy wiatrowe. Kolejnych sześć przybrzeżnych farm wiatrowych jest obecnie budowanych w Europie, w tym pierwsza na świecie podmorska farma wiatrowa Hornsea 1 w Wielkiej Brytanii.

Kolejnych 12 nowych morskich projektów wiatrowych osiągnęło natomiast w ubiegłym roku ostateczną decyzję inwestycyjną. Stanowi to kolejne 4,2 GW mocy produkcyjnych i inwestycje o wartości 10,3 mld euro. Zainwestowana kwota wzrosła o 37% w stosunku do 2017 r. Pokazuje to, jak szybko spadają koszty instalacji OZE.

Morska energia wiatrowa nadal silnie rośnie w Europie. Całkowita pojemność wzrosła w zeszłym roku o kolejne 18%. Wiatr z morskiego pasa przybrzeżnego stanowi obecnie 2% produkcji całej energii elektrycznej zużywanej w Europie. Przy dużej liczbie projektów, które są w budowie lub rozbudowie liczba ta znacząco wzrośnie – mówi dyrektor generalny WindEurope, Giles Dickson. – Technologia ciągle się rozwija. Turbiny są coraz większe. A koszty wciąż spadają. Obecnie budowanie morskich farm wiatrowych nie jest droższe niż budowa elektrowni węglowych lub gazowych. Jest to znacznie tańsze niż nowa energia jądrowa – dodaje.

Zdaniem dyrektora WindEurope coraz więcej rządów dostrzega zalety morskiej energii wiatrowej. Polska jest ostatnim krajem w Europie, który przyjął ambitny plan budowy 10 GW morskich elektrowni wiatrowych do 2040 roku. Jednak kilka krajów nie radzi sobie z tym problemem. Szwecja nie buduje tego typu elektrowni, pomimo dużego potencjału. Niemcy mają tylko skromny cel na rok 2030. A wykonawcą „gamma minus” jest Francja, która nadal nie ma morskich farm wiatrowych, ani nie jest jasne, kiedy nastąpi ich budowa. Kraje te mają jednak szansę naprawić w tym roku swoje krajowe plany energetyczne i klimatyczne.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.