Elektromobilność Czy samochody elektryczne niszczą drogi bardziej niż auta spalinowe? 04 lipca 2023 Elektromobilność Czy samochody elektryczne niszczą drogi bardziej niż auta spalinowe? 04 lipca 2023 Przeczytaj także Elektromobilność Kaskada kotłów De Dietrich w zajezdni MZK w Pabianicach Artykuł sponsorowany Międzygminny Związek Komunikacyjny w Pabianicach od kilku miesięcy korzysta z nowego rozwiązania w dziedzinie ogrzewania. Wysłużone kotły węglowe… Artykuł sponsorowany Elektromobilność Bezprzewodowe ładowanie elektryków we Francji i Norwegii We Francji i Norwegii zainstalowane zostaną specjalne odcinki dróg, na których elektryki będą ładowane bezprzewodowo. Czy to rozwiązanie okaże się… Według brytyjskich naukowców samochody elektryczne niszczą nawierzchnię dróg dwukrotnie bardziej niż te z silnikami spalinowymi. Powodem tego ma być wyższa masa elektryka. Sprawdzamy, czy to prawda. Elektryki są szkodliwe dla dróg? Naukowcy z Uniwersytetu w Leeds przeanalizowali wpływ samochodów elektrycznych na brytyjskie drogi. Ich pracę opisał portal „Daily Telegraph”. Z przeprowadzonych badań wynika, że przeciętny elektryk obciąża drogi 2,24 razy bardziej niż jego odpowiednik z silnikiem benzynowym i 1,95 razy bardziej niż diesle. Przy czym w przypadku pojazdów elektrycznych ważących ponad 2000 kg zużycie nawierzchni jest większe 2,32 razy niż w przypadku auta spalinowego. Co jest powodem tego stanu rzeczy? Według naukowców z Uniwersytetu w Leeds samochody elektryczne są średnio o 312 kg cięższe niż pojazdy z silnikami spalinowymi. – Za większą masę elektryków odpowiadają przede wszystkim ich akumulatory. Na ten moment najwięcej mamy samochodów spalinowych, które są konwersją na elektryczne. I tu leży kolejny problem, bo projektant pozostawia wiele elementów ze starej spalinówki i wpycha akumulatory oraz silniki elektryczne. Dostajemy wtedy samochód z „nadwagą” – mówi Piotr Czerwonka z Fundacji Fenicjanie i prowadzący podcast Energia Na Zielono. Według szeroko stosowanej przez inżynierów i konstruktorów dróg formuły obliczeniowej, dwukrotne zwiększenie nacisku na oś pojazdu powoduje 16-krotnie większe uszkodzenie nawierzchni. Mówiąc prościej, im większa masa, tym większe prawdopodobieństwo powstawania małych pęknięć w asfalcie, które jeśli nie zostaną naprawione, rozszerzają się i ostatecznie przekształcają w większe dziury. Samochód elektryczny z większym zasięgiem niż diesel? Ten elektryk przejechał niemal 2000 tys. km bez przerwy Autobusy i ciężarówki elektryczne zagrożeniem dla szkockich dróg Do podobnych wniosków doszli badacze z Uniwersytetu w Edynburgu, którzy twierdzą, że wzrost popularności elektrycznych ciężarówek może zwiększyć uszkodzenia dróg w Szkocji o prawie jedną trzecią. Główny autor badania John Low oszacował, że gdyby wszystkie autobusy i ciężarówki stały się elektryczne, utrzymanie dróg mogłoby kosztować szkocki rząd i samorządy dodatkowe 164 miliony funtów. „Daily Telegraph„ zaznacza, że większa masa elektrycznych samochodów osobowych prawdopodobnie nie będzie miała dużego wpływu na autostrady i drogi główne, gdyż te zostały zaprojektowane tak, aby wytrzymać ruch pojazdów ciężarowych, a zużycie spowodowane przez mniejsze pojazdy prywatne w porównaniu do samochodów ciężarowych jest minimalne. Ale upowszechnianie się cięższych samochodów elektrycznych może już mieć negatywny wpływ na mniejsze drogi osiedlowe i wiejskie. „Daily Telegraph” przypomina, że w związku z zapowiedzianym przez brytyjski rząd zakazem sprzedaży od 2030 r. nowych samochodów z silnikami spalinowymi, liczba pojazdów elektrycznych w Wielkiej Brytanii od 2019 r. podwoiła się, a ministerstwo transportu szacuje, że do 2035 r. samochody elektryczne mogą odpowiadać za 80%. pokonywanych tras. Dziennik zauważa też, że problem dziur w brytyjskich drogach staje się coraz poważniejszy, bo w ubiegłym roku załatano ich aż o połowę mniej niż dekadę wcześniej, a koszt ich naprawy szacowany jest na 12 mld funtów. – Dla mnie badanie jest tendencyjne i robione pod tezę, która ma być potwierdzona badaniami. Zresztą zauważmy, że „Daily Telegraph” nigdy nie był przychylny elektromobilności, a ich treści są konserwatywno-brukowe, a o badaniu nie pisze żaden specjalistyczny magazyn czy portal – to samo mówi o jakości badań – ocenia Piotr Czerwonka. Pożar samochodu elektrycznego. Gaszenie go nie jest tak trudne, jak wielu myśli Czy elektryki będą lżejsze? Faktem jest, że samochody elektryczne są cięższe niż ich spalinowe odpowiedniki. Co więc musi się zmienić, by elektryki były lżejsze? – Koncerny muszą na nowo nauczyć się projektować takie samochody. Więcej aluminium, włókna szklanego, kompozytów a mniej stali. Połączenie nowego myślenia o projektowaniu z nowoczesną technologią będzie powodowało obniżenie masy. Pamiętajmy, że teraz też ramy samochodów i płyty podłogowe są wzmacniane by unieść masę akumulatorów – wyjaśnia Piotr Czerwonka. Rozwój technologii samochodów elektrycznych jest bardzo dynamiczny i nie jesteśmy do końca w stanie przewidzieć, w którym kierunku będzie on zmierzał. Według Piotra Czerwonki elektryki z upływem lat będą coraz lżejsze. – Już mamy zapowiedzi nowych akumulatorów: żelazowych, żelazowo powietrznych, ze stałym elektrolitem i wiele innych. A każdy z nich oprócz większego zasięgu, szybszego ładowania pojazdu, obiecuje niższą masę własną. Dlatego w najbliższych latach będziemy widzieć obniżenie masy pojazdów elektrycznych i zrównanie lub nawet zmniejszenie masy względem samochodów spalinowych – prognozuje ekspert. Tani elektryk ze Szwecji. Luvly O przypomina Smarta i jest lżejszy od malucha Źródło: telegraph.co.uk, pap Fot: Canva Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.