Energia jądrowa „Die Welt”: nowa oś jądrowa spycha Niemcy na margines! Czy atomowa współpraca Polski i Francji jest realna? 29 października 2021 Energia jądrowa „Die Welt”: nowa oś jądrowa spycha Niemcy na margines! Czy atomowa współpraca Polski i Francji jest realna? 29 października 2021 Przeczytaj także Fotowoltaika testooo12 Artykuł sponsorowany Ekologia Czym jest budynek zeroemisyjny? Charakterystyka i przykłady Zeroemisyjny budynek cechuje się zerowym zużyciem energii netto. Oznacza to, że całkowita ilość zużywanej przez niego energii w skali roku równa się ilości energii odnawialnej wytworzonej w danym miejscu. Jakie rozwiązania stosowane są w zeroemisyjnych budynkach? Artykuł sponsorowany Polska, kraj węglowy, chce korzystać z energii jądrowej, aby zrealizować cele klimatyczne, a Francja chce podpisać kontrakt wart miliardy euro – zauważa dziennik „Die Welt”. Niemcy twierdzą, że atomowa współpraca Polski i Francji może wywrócić do góry nogami politykę klimatyczną UE, a wtedy Niemcy zostaną same ze swoją transformacją energetyczną. Spis treści Atomowa współpraca Polski i FrancjiFrancuzi w WarszawieFrancuzi zbudują elektrownie jądrowe w Polsce?Warszawa i Paryż szukają sojusznikówAmerykanie nie zbudują atomu w Polsce? Atomowa współpraca Polski i Francji Jean-Bernard Levy, szef francuskiego koncernu energetycznego EDF, został przyjęty 15 października w Warszawie przez premiera Polski Mateusza Morawieckiego – przypomina dziennik w tekście zatytułowanym „Nowa oś jądrowa spycha Niemcy na margines”. Było to spotkanie, na które mało kto zwrócił uwagę, ale może mieć decydujące znaczenie dla ogłoszonego przez Komisję Europejską celu, jakim jest doprowadzenie Unii do neutralności klimatycznej do 2050 roku. Stawką jest przyszłość europejskiego przemysłu energetycznego – konstatuje „Die Welt”. https://twitter.com/phil_ipp_fritz/status/1453714249067507714 Francuzi w Warszawie Francuski gość „złożył szefowi rządu ofertę budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Polskie kręgi rządowe twierdzą, że oferta jest traktowana w Warszawie 'bardzo poważnie’, a Francja wysunęła się na czołową pozycję w wyścigu o wygraną” – zaznacza dziennik. Polska od wielu lat interesuje się energetyką jądrową. Czy atomowa współpraca Polski i Francji może stać się rzeczywistością? W ostatnich miesiącach to życzenie przerodziło się w konkretny projekt. Powód: cel Komisji polegający na znacznym ograniczeniu emisji dwutlenku węgla w najbliższych latach – czytamy. Gazeta stwierdza, że w Polsce „do tej pory nie zbudowano ani jednej elektrowni atomowej”. Jednak „wkrótce może się to zmienić – na liście potencjalnych lokalizacji pod budowę reaktora znajdują się cztery miejscowości. Wielkość inwestycji wyniosłaby 25 mld euro. Pierwsza elektrownia mogłaby zostać podłączona do sieci w 2033 roku – z pomocą Francji”. Francuzi zbudują elektrownie jądrowe w Polsce? Sąsiedzi Niemiec – Francja, która ma jedną z najgęstszych sieci (56 elektrowni jądrowych) na świecie, i Polska – będą w przyszłości „wpływowym duetem w sprawach energetycznych – po tej samej stronie, jeśli chodzi o politykę energetyczną w Europie. Niemcy, które jednocześnie wycofują się z produkcji energii z węgla i energii jądrowej, musiałyby przeforsować swoje obawy w UE wraz z mniejszymi partnerami, takimi jak Austria – podkreśla „Die Welt”. Dla Francuzów układ z Warszawą byłby zdaniem gazety „sytuacją podwójnie korzystną”. Nie chodzi tylko o „niezwykle lukratywny kontrakt dla bardzo zadłużonego przedsiębiorstwa państwowego EDF. Jeszcze ważniejsze jest to, że dzięki Polsce Paryż zyskałby sojusznika w swoich działaniach lobbingowych w Brukseli”. Warszawa i Paryż szukają sojuszników Dziennik zwraca uwagę, że od końca 2019 roku Francuzi „szukają tam towarzyszy broni, by ogłosić energetykę jądrową zbawcą klimatu. Ponieważ kiedy UE klasyfikuje energię jądrową jako „zieloną”, jest to coś więcej niż tylko pieczęć aprobaty. Rozwój minireaktorów, zwanych również SMR (small modular reactors – przyp.red.), które prezydent Emmanuel Macron reklamuje jako ponowne odkrycie energii jądrowej, mógłby być współfinansowany z dotacji z Zielonego Ładu”. Dla Warszawy kluczowy jest także polityczny komponent francusko-polskiej osi nuklearnej – zaznacza „Die Welt”. – Warszawa liczy na neutralne stanowisko Francji w sporze o praworządność – mówi w rozmowie z gazetą Jakub Wiech, polski ekspert ds. energetyki jądrowej i zastępca redaktora naczelnego specjalistycznego magazynu „Energetyka24„. – Fakt, że Macron wstrzymuje się obecnie z krytyką polskiego rządu, może być rozumiany jako pierwsza oznaka tego – dodaje Wiech. Jak zapewniał francuski prezydent na marginesie szczytu UE pod koniec ubiegłego tygodnia: „wszystkie państwa członkowskie są zwolennikami modelu państwa prawa i dlatego konieczne jest „podjęcie z szacunkiem dialogu i wspólnej pracy” w celu rozwiązania problemów z Polską”. To znacznie przyjaźniejszy ton, niż na początku kadencji, kiedy krytykował 'nieliberalną demokrację”, wyrzucającą zasady państwa prawa za burtę – zauważa „Die Welt„. Co z amerykańskimi planami budowy atomu w Polsce? Czy atomowa współpraca Polski i Francji wyprze USA z planów budowy elektrowni jądrowych w naszym kraju? Amerykanie nie zbudują atomu w Polsce? Jeszcze niedawno mówiło się, że Amerykanie są nastawieni na budowę reaktora w Polsce. Jednak w lutym Macron osobiście promował zaangażowanie francuskiego przemysłu jądrowego w Polsce, a w lipcu EDF otworzył biuro w Warszawie. Rząd francuski powołał nawet pełnomocnika do spraw współpracy jądrowej z Polską. Jednocześnie polski rząd „wyraził rozczarowanie, że prezydent USA Joe Biden ustąpił w sporze o gazociąg Nord Stream 2. Warszawa jest jednym z najgłośniejszych krytyków niemiecko-rosyjskiego projektu, widząc w nim zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy. W Warszawie jednak nie chcą sprawiać wrażenia, że odpłacają się Amerykanom – zaznacza dziennik Die Welt. – Z polskiego punktu widzenia bardzo dobrym rozwiązaniem byłaby współpraca francusko-amerykańska – mówi „Die Welt-owi” Wiech. – Jest jednak mało prawdopodobne, aby Paryż się na to zgodził. W końcu USA właśnie pokonały Francję w przetargu na budowę okrętów podwodnych w Australii. Paryż z pewnością nie chce być pozbawiony dużego polskiego kontraktu – dodaje. źródło: PAP, twitter.com, welt.de Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.