Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Domowa kwarantanna: mocny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną. PGE zwiększa produkcję prądu

Domowa kwarantanna: mocny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną. PGE zwiększa produkcję prądu

Efekty akcji #Zostańwdomu to nie tylko opustoszałe ulice miast, przetrzebione półki sklepowe, ale również mocny wzrost zapotrzebowania na prąd. Dlatego też polskie elektrownie maksymalnie zwiększają produkcję energii i w najbliższych dniach mogą osiągnąć jej rekordowe poziomy. PGE podkreśla, że wrzuca piąty bieg. Elektrownia Bełchatów i Elektrownia Opole są w stanie pracować na podkręconych obrotach. 

Społeczna odpowiedzialność i odpowiednia postawa wobec pandemii koronawirusa zmusza nas do unikania dużych skupisk ludzi. Mimo słonecznej, wiosennej aury większość z nas pozostaje w domach, co znacząco wpływa na zwiększone zapotrzebowanie energetyczne. Analitycy rynkowi podkreślają, że w ciągu najbliższych dni możemy osiągnąć rekordowe poziomy produkcji i zużycia prądu. 

Na mocny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną przygotowany jest nasz polski gigant energetyczny – PGE, które odpowiada za wytwarzanie około 40% zapotrzebowania na prąd naszego kraju. Spółka podkreśla, że posiada niezbędne zdolności produkcyjne i w razie potrzeby jest w stanie zwiększyć produkcję Elektrowni Bełchatów o ponad 100 tys. MWh na dobę oraz Elektrowni Opole do ponad 70 tys. MWh na dobę. 

– W obliczu zagrożenia koronawirusem oraz w trosce o wspólne bezpieczeństwo, Grupa Kapitałowa PGE odpowiedzialna za wytwarzanie ok. 40 proc. energii elektrycznej w Polsce, koncentruje się na realizowaniu swojej misji, polegającej na gwarantowaniu bezpieczeństwa energetycznego Polakom, czyli niezakłóconej produkcji i dostawach energii elektrycznej i ciepła – deklaruje PGE. 

Domowa kwarantanna: mocny wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną

Skąd bierze się spory wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną? Jacqueline Klopp z Uniwersytetu Columbia zwraca uwagę na fakt, że ludzie pozostający w domach częściej niż w pracy używają energochłonnych urządzeń, oglądają telewizję, korzystają z narzędzi online (m.in. uczniowie biorący udział w zdalnych lekcja), aktywniej działają na mediach społecznościowych itd. Widoczny jest również wzrost popytu na zakupy online z dowozem do domu. 

Wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną przekłada się więc na nasz ślad węglowy w sektorze energetyki, który w Polsce oparty jest głównie na paliwach kopalnych. Elektrownia Bełchatów, która odpowiada za około 20% wytwarzanej na potrzeby kraju energii z węgla brunatnego, jest jednym z największych zakładów w Unii Europejskiej emitującym dwutlenek węgla.

Czy możemy doszukiwać się jakichkolwiek pozytywnych aspektów koronawirusa? Światowi eksperci zwracają uwagę np. na spadek emisji w Chinach o 100 mln ton w ciągu niespełna dwóch tygodni. To tyle, ile emituje Polska w ciągu czterech miesięcy i 6 proc. całej emisji CO2 na świecie. Niestety, jak podkreśla Li Shuo, doradca chińskiego Greenpeace’u: Prawdopodobnie zaobserwujemy rundę tak zwanych zanieczyszczeń odwetowych, gdy fabryki zmaksymalizują produkcję w celu zrekompensowania strat w okresie przestoju.

Źródła: se.pl, rmf24.pl

Fot. główna: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.