Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Ekobiblioteczka #2

Ekobiblioteczka #2

Skończył się kolejny miesiąc, a my mamy kolejne zielone lektury do polecenia!

W listopadzie dowiedzieliśmy się: dlaczego polskie miasta cierpią na betonozę, jak wcielać w życie zasady zero waste oraz jak wykorzystać lockdown na wewnętrzny rozwój i odzyskanie psychicznej równowagi.

Jedna z tych książek może być Wasza! Po szczegóły konkursu odsyłamy na nasz FB!

Wykorzystuję, nie marnuję. 52 wyzwania zero waste

Sylwia Majcher

Wielkie zmiany dokonują się małymi kroczkami. Jeśli chcesz żyć nie tylko bardziej oszczędznie, ale również w zgodzie z naturą i środowiskiem, to ta książka może Ci pomóc. Powoli i bez pośpiechu prowadzi Cię na ścieżkę zero waste.

Poradnik pełen jest mobilizujących ekowyzwań na cały rok, skutecznych porad, jak zachować się w razie pierwszych trudności.

Sylwia Majcher to przede wszystkim znakomita kucharka, więc nie zabraknie tu wielu porad żywieniowych- jak nie marnować jedzenia, jak gotować smaczne potrawy sezonowe  i wiele innych prostych tipów. Znalazło się również miejsce na smaczne przepisy.

I właśnie tą książkę możecie zgarnąć w naszym KONKURSIE klik! Jesteśmy pewni, że się przydaJ

Powoli. Jak żyć we własnym rytmie 

Brooke McAlary

Na skutek pandemii i związanego z nią lockdownu, wszyscy nieco zwolniliśmy. W normalnych warunkach nie jest to jednak takie proste. Przekonała się o tym autorka książki „Powoli. Jak żyć we własnym rytmie”.

Miała wspaniałą rodzinę, pracę, dom, ale żyła w ciągłym stresie. Miała tysiące planów, ale też nieustanną frustrację, gdy ich nie realizowała. Chciała osiągać sukcesy i efektywniej pracować, ale pędziła aż do zadyszki. W końcu powiedziała dość.

Pozbyła się niepotrzebnych rzeczy. Opanowała sztukę mówienia nie. Ograniczyła liczbę aktywności, odkrywając uroki „nicnierobienia”. Oddzieliła zachcianki od potrzeb. I co z tego wyszło?

„Mamy mniej rzeczy, mniej stresu, mniej leków i mniej frustracji. Za to więcej czasu, więcej przestrzeni, więcej radości, więcej pomysłów. Jesteśmy zdrowsi, łączą nas lepsze relacje, lepiej śpimy i gromadzimy ciekawsze przeżycia.”

Czy to nie brzmi wspaniale? Autorka przypomina nam, jak uwolnić się od nadmiaru rzeczy, obowiązków, emocji i po prostu cieszyć się życiem. Książka to inspirujący poradnik, ale napisany szczerze, od serca. Nie ma tu pouczeń co wolno, a czego nie. Natomiast dużo jest inspiracji. Każdy z nas musi podjąć samodzielną decyzję, co z nimi zrobi. 

Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta

Jan Mencwel

Wydawałoby się, że w ostatnich latach nastąpił pewien przełom. Że ludzie przestali już traktować dziką przyrodę i nieokiełznane chaszcze jako zaprzeczenie wartości cywilizacyjnych. Że zaczynamy doceniać i szukać kontaktu z naturą w swojej pierwotnej postaci. Niektórzy specjalnie kupują nasiona, a by tworzyć siewne łąki, inni zaprzestali koszenia własnego ogródka.

Ta zmiana, która dokonała się w wielu z nas nie przenosi się jednak na plany zagospodarowania przestrzennego polskich miast. Dla wielu włodarzy gminnych, wiejskich, miejskich symbolem postępu są betony i kostki brukowe, a estetykę i piękno rynków i ulic burzą rosnące bez stosownego zezwolenia drzewa.

Dlaczego w imię estetyki wycina się zielone skwerki i zastępuje betonozą? Jak relaksować się na miejskiej patelni, kiedy wszystkie rośliny i drzewostany, które wcześniej dawały przyjemny cień zostały wycięte? Czy naprawdę mieszkańcy aprobują pomysły samorządowców?

Na te pytania stara się odpowiedzieć Jan Mencwel dziennikarz i przewodniczący Stowarzyszenia Miasto jest nasze. I, mój Boże, jak znakomicie ów Pan to robi! Książka jest reportażem napisanym wartko jak najlepszy kryminał. W krzyżowy ogień pytań dostają się wszyscy odpowiedzialni za betonozę. I czasem kończą zapędzeni w kozi róg. W róg obłożony zewsząd asfaltem, kocimi łbami i kostką brukową.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.