Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Ekolodzy okupowali restaurację. Domagają się promocji diety roślinnej

Ekolodzy okupowali restaurację. Domagają się promocji diety roślinnej

Aktywiści ruchu Animal Rebellion okupowali stoliki krakowskiej restauracji A’la Carte. Ekolodzy zajęli miejsca pomimo braku rezerwacji. Spędzili w restauracji dwie godziny trzymając w rękach własne „menu” z napisem “Posiłek, który nie cierpiał smakuje lepiej”. Ich celem było zwrócenie uwagi na cierpienie zwierząt i wpływ hodowli przemysłowej na klimat.

Protest przeciw przemysłowej hodowli

Aktywiści zajęli miejsca w restauracji A’la Carte należącej do Adama Gesslera. Nie zamówili nic do jedzenia potraw i wbrew naleganiom obsługi odmawiali opuszczenia restauracji. Trzymali przed sobą własne “menu” z napisem “Posiłek, który nie cierpiał smakuje lepiej”.

– System hodowli przemysłowej przysparza strasznych cierpień zwierzętom. Ponadto produkcja mięsa dewastuje środowisko naturalne, jest odpowiedzialna, według różnych szacunków, za kilkanaście procent emisji gazów cieplarnianych na świecie. Hodowla zwierząt przyczynia się też do zjawisk takich, jak zanieczyszczenia, utrata bioróżnorodności, zużycie wody. Dieta roślinna jest zdecydowanie lepsza dla planety – mówi jedna z aktywistek.

Ostatecznie aktywistów wyprowadziła z restauracji policja.

Uczestnicy akcji mówią, że ich głównym celem jest dotrzeć do świadomości społecznej, a w konsekwencji do władz, a motywuje ich troska o dobrostan zwierząt oraz o środowisko.

Nie zamierzamy zakazywać jedzenia mięsa ani zmuszać do jedzenia robaków. Jednak redukcja jego spożycia i w Polsce, i globalnie jest konieczna. Rolą władz będzie wdrażanie polityk, które to ułatwiąwyjaśniają.

Animal Rebellion to ruch na rzecz sprawiedliwości zwierząt i klimatu, którego deklarowanym celem jest zmuszenie rządu do podjęcia działań na rzecz systemu żywnościowego opartego na roślinach. 

Wegańskie i wegetariańskie dania w menu

Akcja aktywistów z ruchu Animal Rebellion miała wywrzeć presję również na restauratorów, aby serwowali więcej dań wegańskich i wegetariańskich.

Czy faktycznie tak słabo z bezmięsną ofertą w polskich restauracjach? Miejsc z roku na rok przybywa, a w siłę rośnie też rynek dostaw do domu. Potwierdzają to dane Uber Eats. Według firmy trend roślinnej kuchni się rozwija.  Polska platforma Uber Eats w 2021 roku współpracowała z 860 restauracjami, które serwują dania dla wegan. Firma podaje, że w 2019 roku liczba zamówień wegańskich dań wynosiła niecałe 18 tysięcy, a w 2021 roku prawie 80 tysięcy.

Co ciekawe, z badań przeprowadzonych przez Bloomberg School of Public Health na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa wynika, że informacja o wpływie danego produktu spożywczego na klimat umieszczona w menu wpływa na zmianę decyzji konsumenckich i przekonuje do wyboru bardziej zrównoważonej żywności. 

Przemysłowa hodowla zwierząt

Światowa Organizacja Zdrowia już w 2006 roku określiła hodowlę przemysłową zwierząt jako jedną z głównych przyczyn zanieczyszczenia środowiska. Powodów jest kilka.

Około 25% globalnych emisji gazów cieplarnianych pochodzi z produkcji żywności, użytkowania gruntów i rolnictwa. Za największą część tych emisji odpowiada hodowla zwierząt – to aż 15% wszystkich emisji CO2. Z odchodów zwierzęcych, które przenikają do wód, wydzielany jest metan. Metan to gaz cieplarniany który ma większy udział w tworzeniu efektu cieplarnianego niż dwutlenek węgla. Temat jest tak poważny, że Nowa Zelandia wyszła z inicjatywą wprowadzenia podatku od emisji metanu krów i owiec.

Hodowla wiąże się też z wykorzystaniem ogromnych ilości wody. Do wyprodukowania kilograma wołowiny potrzeba nawet do 15 tys. litrów wody. Często dochodzi też do skarżenia wód gruntowych toksynami czy antybiotykami. A pod pastwiska czy uprawę roślin pastewnych wycinane są duże ilości lasów.

Jeśli nie protest, to co?

Problem jest poważny. Ograniczenie hodowli przemysłowej, a tym samym promocja diety roślinnej są bardzo ważne i z pewnością wpłyną pozytywnie na kondycję naszej planety.

Czy zajmowanie stolików w restauracji to najlepsze, jedyne a może ostatecznie rozwiązanie, by zwrócić naszą uwagę? Akcja Animal Rebellion spotkała się z różnymi komentarzami. Jedni mówią o spokojnym i pokojowym proteście, inni o utrudnianiu pracy restauratorom.

Tego typu protesty często wywołują oburzenie. Przypomnijmy o akcjach znanej na całym świecie grupy aktywistów klimatycznych Extinction Rebellion takich jak oblanie zupą pomidorową „Słoneczniki” van Gogha. Z końcem roku członkowie Extinction Rebellion ogłosili, że zmieniają strategię i zamiast radykalnych, kontrowersyjnych działań skupią się na budowaniu dialogu. A wszystko dlatego, że większość odbiorców zamiast krytyki rządowych decyzji, które mogą pogrążyć globalną politykę klimatyczną, skupiła się na sposobie protestów klimatycznych. 

Czy aktywistom z ruchu Animal Rebellion udało się zwrócić uwagę na problem?

źródło: Extinction Rebellion, mat. własne

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.