Elektromobilność Elektryczny Aston Martin 12 lipca 2017 Elektromobilność Elektryczny Aston Martin 12 lipca 2017 Przeczytaj także Elektromobilność Kaskada kotłów De Dietrich w zajezdni MZK w Pabianicach Artykuł sponsorowany Międzygminny Związek Komunikacyjny w Pabianicach od kilku miesięcy korzysta z nowego rozwiązania w dziedzinie ogrzewania. Wysłużone kotły węglowe… Artykuł sponsorowany Artykuł Sponsorowany XENE autoryzowanym dystrybutorem w Polsce i UE paneli TW(Tongwei) Solar – lidera wśród producentów PV na świecie W lipcu 2023 roku spółka Xene podpisała umowę na dystrybucję modułów fotowoltaicznych ze światowym liderem w produkcji komponentów fotowoltaicznych na świecie, firmą TW(Tongwei) Solar. Umowa określa zasady bezpośredniej współpracy w Polsce i na rynkach zagranicznych, głównie w Unii Europejskiej, na których już aktywnie działa Xene. Kontrakt na najbliższe lata zakłada zakupy na poziomie kilkudziesięciu MW paneli w technologii PERC i N-type. Artykuł sponsorowany Wiele jest na rynku samochodów elektrycznych, lecz większość z nich skierowanych jest dla bogatej klasy średniej. Na ten moment nie ma na rynku dostępnego modelu samochodu na przysłowiową każdą kieszeń. Brak również alternatywy dla Tesli S w segmencie aut klasy premium, dla osób które oczekują najwyższej jakości za każdą cenę. W niedługim czasie może się to jednak zmienić, ponieważ Aston Martin pragnie włączyć się do elektrycznej gry. Według informacji jakie krążą w motoryzacyjnych mediach, w ciągu dwóch lat Aston Martin zaprezentuje swój pierwszy, w pełni elektryczny model. Będzie to model RapidE, o którym wciąż niewiele wiadomo. Jego prototyp był gotowy już w 2015 roku, jednak po drodze nastąpiło nieco komplikacji. Głównym powodem tak długiego czasu oczekiwania było to, że firma LeEco współpracująca z Aston Martin dość niespodziewanie zrezygnowała ze współpracy przy tworzeniu nowego modelu. Obecnie o RapidE wiemy, że będzie wyposażony w silnik elektryczny, generujący moc będącą odpowiednikiem 800 koni mechanicznych w samochodzie spalinowym. Samochód będzie sprzedawany z napędem 4×4 a jego zasięg na jednym ładowaniu ma przekraczać nieco ponad 300km. Model będzie mocno limitowany, ponieważ do zamówienia będzie dostępnych tylko 155 sztuk. Przewidywana cena to 200 tysięcy funtów, co przekłada się na blisko 960 tysięcy złotych. Pomimo tak wysokiej ceny, chętnych z pewnością nie będzie brakować. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.