Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Energetyka słoneczna i magazyny energii pomogą Portoryko?

Energetyka słoneczna i magazyny energii pomogą Portoryko?

Po przejściu huraganu Maria około 90% domów i firm w Portoryko pozostaje nadal bez prądu. Na pomysł pospieszył amerykański przemysł fotowoltaiczny, który w ramach pomocy zamierza dostarczyć do tego kraju dachowe systemy solarne i magazyny energii elektrycznej. Pierwsze dostawy tych systemów powinny już być na miejscu.

Zorganizowany wysiłek amerykańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Energetyki Solarnej ma głównie wymiar humanitarny, jednakże jest także ogromną szansą dla sektora PV aby wykazać w czym są lepsze od scentralizowanych, klasycznych elektrowni. Portoryko to doskonałe miejsce do testowania „wytrzymałości na katastrofy naturalne”, ponieważ wyspa ta jest często nawiedzana przez ogromne sztormy i huragany, jak przyznaje jej gubernator, Ricardo Rossello.

Jak na Twitterze napisał Elon Musk, jego firma – Tesla – jest w stanie w pełni odbudować system energetyczny Portoryko wykorzystując do tego ogniwa fotowoltaiczne i akumulatory. Rossello jest bardzo entuzjastyczny i szybko odpisał Muskowi mówiąc „pogadajmy o tym”.

Propagatorzy systemów energii odnawialnej nie tracili ani chwili, aby wykorzystać tę przykrą katastrofę do promocji energii słonecznej i magazynów energii jako rozwiązania dla regionów zniszczonych huraganami Irma i Maria. Tesla zapowiada, że jest w stanie wysłać setki systemów magazynowania energii i dachowych instalacji PV do Portoryko. Podobnego zdania jest Sunrun Inc., jeden z producentów paneli fotowoltaicznych. Jego prezes, Edward Fenster, zapowiadał, że chętnie pomoże Portoryko w sytuacji, gdy huragany uszkodziły sieć przesyłową i pozostawiły wyspę w ciemności.

Głównym źródłem elektryczności w Portoryko są elektrownie węglowe. Zniszczona sieć przesyłowa może wymagać długotrwałych napraw – nawet do roku – aż elektrownie te zaczną wysyłać prąd do najdalej położonych odbiorców.

Zaprojektowaliśmy moduły fotowoltaiczne, które wytrzymują wiatry do 225 kilometrów na godzinę – oczywiście o ile dach pozostanie na swoim miejscu – poinformował prezes firmy Sunrun w wywiadzie dla Bloomberg San Francisco. – A magazyn energii jest naprawdę krytycznym elementem dla bezpieczeństwa sieci, szczególnie na wypadek katastrofy naturalnej. Wydaje mi się, że obecność energetyki słonecznej i magazynów energii w domach może wzmocnić sieć przesyłową na całym świecie – dodał Fenster.

Fotowoltaika jest ciekawym wyborem dla wyspy, która stoi przed koniecznością odbudowy całego systemu energetycznego od podstaw. Ma to zająć od sześciu do dwunastu miesięcy, jak szacują amerykanie z korpusu inżynieryjnego Armii USA.

Jak najmądrzej odbudować całą instalację – spytał Abigail Ross Hopper z Stowarzyszenia Przemysłu Energetyki Solarnej. – Czy należy odtworzyć istniejącą infrastrukturę taka jak była przed huraganem, czy może należy stworzyć lepszy, odporniejszy system energetyczny, taki jak może być układ oparty na rozproszonej fotowoltaice i domowych magazynach energii elektrycznej.

Magazyny energii

Fakt, że w parze z systemami fotowoltaicznymi, amerykański przemysł solarny wysyła magazyny energii pokazuje dobitnie, jak istotnym stał się ten element domowych źródeł odnawialnych. Użytkownicy systemów PV poszukują ekonomicznych sposobów na magazynowanie energii, tak by korzystać z OZE nawet po zmroku. Od roku 2010 do 2016 cena ogniw litowo-jonowych spadła o 73%, jak informuje Bloomberg New Energy Finance.

Takie połączenie technologii jest bardzo kuszące, szczególnie dla takich rejonów jak Karaiby, które często nawiedzane są przez huragany. – Pozostaje jedynie pytanie, czy można zrobić to niedrogo – powiedział Ethan Zindler, analityk z Bloomberg New Energy Finance.

Rocky Mountain Institute, organizacja non-profit, zajmująca się promocją czystej energetyki, stwierdza, że stworzenie 90 MW nowych mocy OZE i towarzyszących im magazynów energii, dla wysp na Morzu Karaibskim to koszt około 250 milionów dolarów. Moc taka pozwoliłaby na zasilenie 15 tysięcy domostw w USA.  Wystarczyłoby to dla wysp takich jak Turks czy Caicos, ale to nadal zbyt mało dla milionów domów pozostawionych bez energii po huraganie na Portoryko.

Pomoc w odbudowie

Jest to ogromna okazja na zrobienie czegoś dobrego, co jest ważniejsze w ogólnym ujęciu niż tylko generacja zysków – powiedział Zindler. – Z pewnością jednak uda się sprzedać tam wiele systemów PV, jeśli kraj ten otrzyma pomoc finansową na odbudowę – dodał.

W tym czasie stowarzyszenia promujące PV wysyłają do zniszczonego kraju sprzęt wart około miliona dolarów. Bliska współpraca z organizacjami humanitarnymi zapewnia, że trafi on tam, gdzie jest najbardziej potrzebny. Wspomaga to też zbieranie środków na dalszą pomoc.

Staramy się łączyć ludzi ze sobą i im pomagać – powiedział Hopper, z organizacji handlowej. – Nasi klienci posiadają w swojej ofercie dużo sprzętu, który może wiele zmienić w życiu ludzi na terenie objętym katastrofą – dodał.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.