Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Energia słoneczna tańsza od wiatrowej – punkt zwrotny w historii OZE?

Energia słoneczna tańsza od wiatrowej

Energia słoneczna tańsza od wiatrowej – punkt zwrotny w historii OZE?

Na naszych oczach realizuje się transformacja w sektorze odnawialnych źródeł energii. Pod koniec bieżącego roku po raz pierwszy na świecie energia słoneczna jest tańsza od wiatrowej. Tym samym to także najtańsze źródło ‘zielonej’ energii.

Taka sytuacja zdarzała się już wcześniej w obrębie niektórych projektach i inwestycji, szczególnie w bardzo konkurencyjnych regionach, takich jak Bliski Wschód, gdzie ceny energii słonecznej były rekordowo niskie. Jednakże obecna sytuacja jest inna – po razy pierwszy cena niedotowanej energii słonecznej spadłą poniżej ceny energii generowanej z wiatru i jest konkurencyjna z cenami prądu generowanego ze spalania węgla czy gazu naturalnego. Warunkiem koniecznym do tej konkurencji jest czynnik skali – odpowiednio duże instalacja solarne są tańsze w budowie i utrzymaniu na wschodzących rynkach, co przekłada się na konkurencyjną względem np. węgla cenę prądu.

Jak donosi raport opracowany przez Bloomberg New Energy Finance na podstawie danych pochodzących z 58 krajów rozwijających się. Jak wynika z raportu ceny fotowoltaiki były niedawno sporo wyższe od energii z turbin wiatrowych, ale uległo to zmianę z uwagi na ogromną dynamikę rozwoju sektora PV i redukcję cen produkcji energii elektrycznej ze słońca. Poniższa krzywa obrazuje te trendy w sposób graficzny.

W krajach rozwijających się, takich jak np. Chiny, inwestycje w PV startowały kilka lat temu zupełnie od zera, jak zauważa Ethan Zindler z Bloomberga. „Chiny są ogromną częścią tego obrazka, dynamicznie inwestując w energetykę słoneczną na dużą skalę”.

Ten rok był przełomowy dla fotowoltaiki – W wielu aukcjach brały udział prywatne podmioty, oferujące ceny konkurujące z węglem niskimi cenami. Rekordy padały jeden po drugim w styczniu w Indiach zakontraktowana cena za megawat energii elektrycznej wyniosła 64 dolary, a już sierpniu w Chile zaproponowano na aukcji 29,1 dolara. To rekordowo niska cena, porównywalna z cenami energii pochodzącej ze spalania węgla.

„Źródła odnawialne wkraczają pewnie na ścieżkę agresywnej konkurencji z źródłami wykorzystującymi paliwa kopalne” podsumowuje Michael Liebreich prezes Bloomberg New Energy Finance. Nie tylko finansowo źródła słoneczne przeganiają wiatrowe. W mijającym roku zainstalowany 70 GW mocy PV i 59 GW wiatrowych.

Niedawno obserwowaliśmy punkt zwrotny w postaci instalacji większych mocy OZE niż węglowych i gazowych łącznie oraz moment gdy technika PV spłaciła swój dług węglowy .

Zmiany te najlepiej widać w krajach rozwijających się, takich jak Chiny, Chile, Brazylia, Urugwaj, RPA czy Indie. Tam nowe instalacje są konieczne, aby sprostać zwiększającemu się popytowi na energię elektryczną lub dostarczyć ją do domów, które nadal opierają się na benzynowych generatorach lub w ogóle nie korzystają z energii elektrycznej. W krajach rozwiniętych, gdzie zużycie energii elektrycznej nie rośnie, albo wręcz nawet spada, OZE trudniej sobie radzi i nie może tak łatwo konkurować z ogromnymi instalacjami węglowymi.

Kraje rozwijające się zainwestowały w 2015 roku 154,1 miliarda dolarów w OZE. Dla porównania – bogatsza część świata zainwestowała w zieloną energię 153,7 miliarda dolarów. Przekłada się to na zwiększenie dynamiki rozwoju sektora OZE w krajach rozwijających się.

Mimo tak szybkiego rozwoju w wielu krajach energia pochodząca z spalania kopalin nadal jest najtańszym źródłem prądu, szczególnie gdy nie wieje wiatr ani nie świeci słońce. Elektrownie węglowe będą zatem grały ogromną rolę w dostarczaniu energii do rejonów do niedawna jej pozbawionej jeszcze przez wiele lat.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.