Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Extinction Rebellion zmienia strategię działań. “Odchodzimy” – ogłosił światowy ruch aktywistów klimatycznych

Extinction Rebellion zmienia strategię działań. “Odchodzimy” – ogłosił światowy ruch aktywistów klimatycznych

Z końcem roku Extinction Rebellion, znana na całym świecie grupa aktywistów klimatycznych ogłosiła, że… odchodzi. Zamiast radykalnych, kontrowersyjnych działań organizacja postanowiła skupić się na budowaniu dialogu. Dlaczego? 

Blokowanie ulic w UK jest przestępstwem

Protesty klimatyczne w 2022 roku wywołały niejedno oburzenie. Chyba każdy słyszał o wylanej zupie na “Słoneczniki” van Gogha w Galerii Narodowej w Londynie. W ten sposób grupa Just Stop Oil próbowała zwrócić uwagę na planowane w październiku uruchomienie nowej rundy licencjonowania ropy i gazu przez North Sea Transition Authority (NSTA), w której prawdopodobnie zostanie przyznanych ponad 100 nowych licencji na projekty naftowe i gazowe. Niestety protesty zakończyły się fiaskiem… 

Wcale nie z powodu strategii aktywistów, ale faktu, że większość mediów zamiast krytyki skandalicznych rządowych decyzji, które mogą pogrążyć globalną politykę klimatyczną, wywołała szum wokół taktyki protestów klimatycznych. 

Akcje blokowania ulic i zakłócania ruchu ulicznego prowadzone m.in. przez Just Stop Oil oraz Extinction Rebellion, doprowadziły do zaostrzenia prawa w Zjednoczonym Królestwie. W 2022 roku policja zyskała większe prawo do tłumienia protestów, a jakakolwiek ingerencja w kluczową infrastrukturę drogową kraju została uznana za przestępstwo. Rząd podsumował swoją decyzję słowami: 

W ostatnich latach taktyka partyzancka stosowana przez niewielką mniejszość protestujących spowodowała nieproporcjonalny wpływ na ciężko pracującą większość, która chce zajmować się swoim codziennym życiem, kosztowała miliony z pieniędzy podatników i narażała życie na niebezpieczeństwopodaje The Guardian.

Wobec tego zgromadzeni w Zjednoczonym Królestwie członkowie Extinction Rebellion, światowego ruchu aktywistów klimatycznych, wydali oświadczenie, w którym wyznali, że… odchodzą. 

We quit” 

Extinction Rebellion jako organizacja aktywistów klimatycznych działa od 2018 roku. Do tej pory strategią grupy było bezpośrednie wyrażanie niesubordynacji wobec władzy, aby zwrócić uwagę na palące cele klimatyczne. Jak mówili o sobie: 

Extinction Rebellion to światowy ruch, który za pomocą pokojowych aktów obywatelskiego nieposłuszeństwa próbuje zatrzymać masowe wymieranie gatunków i ograniczyć ryzyko załamania społecznego.

Grupa jest znana nie tylko z blokowania ulic i przyklejania się do obrazów w galeriach sztuki, ale także innych, kreatywnych sposobów na zakłócanie porządku. W 2019 roku polscy aktywiści XR podmienili tabliczki z nazwami ulic i skwerów pod Ministerstwem Klimatu, aby zaznaczyć swoją obecność i powiedzieć politykom: patrzymy wam na ręce. 

Dzisiaj powołaliśmy do życia Dzielnicę Katastrofy Klimatycznej. Ministerstwo Klimatu nie stoi już pomiędzy ulicami Reja, Krzyckiego a Wawelską, ale pomiędzy ulicami Suszy, Uchodźców Klimatycznych i Dekarbonizacji. Urzędnicy i urzędniczki w drodze do pracy przejdą przez ul. Topniejących Lodowców, ul. Paneli Obywatelskich i skwer im. Grety Thunberg. Zahaczą o skwer im. Nieposłuszeństwa Obywatelskiego i ul. Paneli Słonecznych mówili aktywiści z Extinction Rebellion.

Jednak wraz z końcem roku, organizacja wydała oświadczenie, w którym zdecydowała się zrezygnować z dotychczasowych taktyk stawiania oporu. Zamiast tego XR chce popracować nad budowaniem dialogu. Co skierowało ich na drogę dyplomacji?  

Sprawiedliwy dialog to najlepsza strategia stawiania oporu 

Extinction Rebellion wcale nie rezygnuje z radykalnych działań. Zmiana polega na tym, że za takie nie uważa już blokowania ulic, ale budowanie sprawiedliwego dialogu. 

Musimy być radykalni w naszej reakcji na ten kryzys i zdeterminowani w naszych wysiłkach na rzecz rozwiązania kryzysu klimatycznego i ekologicznego, nawet jeśli oznacza to przyjęcie innego podejścia niż dotychczas. W czasach, gdy wypowiadanie się i podejmowanie działań jest kryminalizowane, budowanie kolektywnej siły, wzmacnianie liczby i prosperowanie poprzez budowanie mostów jest radykalnym aktem piszą w oświadczeniu. 

Decyzja ruchu Extinction Rebellion o odejściu od swoich radykalnych metod działania jest w pierwszej kolejności szokująca. Ten ruch wyrósł przecież i zyskał swoją popularność właśnie dzięki mniej lub bardziej kontrowersyjnym formom nieposłuszeństwa obywatelskiego. Kiedy słyszę, że ruch decyduje się na krok w stronę dialogu i rozmowy, oczywiście nie mogę ukryć zadowolenia – w mojej opinii jest to jedyna słuszna droga do rozwiązania problemu kryzysu klimatycznego, a w dialogu powinno być miejsce dla absolutnie każdej osoby czy ruchu. A jednak, w mojej głowie pojawia się również pytanie, czy nie jest to ze strony XR decyzja zbyt… radykalna? Należałoby się spodziewać, że tego rodzaju ruch społeczny będzie odchodził od kontrowersji bardziej stopniowo i w ukryciu (jeśli w ogóle). Tymczasem rzeczywistość jest inna – o Extinction Rebellion znowu zrobiło się głośno. Ja w każdym razie z pewnością będę z zainteresowaniem śledzić dalsze działania ruchu i czekam z nadzieją na możliwość otwartego dialogu z osobami, które go tworzą – powiedziała dla Świata OZE Zuzanna Borowska, aktywistka klimatyczna oraz inicjatorka Open Dialogues on Climate Change.

XR podkreśla, że cele klimatyczne nie są interesem jednej grupy, ale wszystkich wykluczonych, zagrożonych i uciszanych przez prawo, którzy ponoszą koszty politycznej bezczynności. Nowym celem grupy jest zebranie 100 tys. osób pod Izbą Parlamentu, którzy wspólnie wyrażą swoje niezadowolenie – bez zamków, kleju i farb. 

Więcej o akcji można przeczytać tutaj

Źródła: extinctionrebellion.uk, theguardian.com

Fot. główna: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.