Wielka Brytania wciąż dba o swój tytuł posiadacza największej na świecie farmy wiatrowej na morzu. Już niebawem, po długo wyczekiwanym pozwoleniu na budowę kolejnych wiatraków, rusza planowana inwestycja, która według wyliczeń specjalistów ma zasilić aż 890 000 gospodarstw domowych.

Siłę mierzy się również wielkością. Turbiny wiatrowe nowej generacji osiągną aż do 247 metrów wysokości. Oznacza to, że będą one wyższe niż Pałac Kultury i Nauki, Warsaw Spire czy też wrocławski Sky Tower. Inwestycja ma powstać w południowej części Morza Północnego (niecałe 70 kilometrów od wybrzeża Norfolk w Angli).

Brytyjczycy, a dokładniej entuzjaści odnawialnych źródeł energii, bardzo cieszą się z rozszerzenia elektrowni wiatrowej. Dzięki tej inwestycji powstaną tysiące nowych miejsc pracy, które zapewnią byt wykwalifikowanym specjalistom. East Anglia THREE zostanie wyposażona w około 172 turbiny o mocy 1,2 GW. Farma ta dołączy do powstającej w tym samym miejscu East Anglia ONE o mocy 714 MW. Imponujące elektrownie wiatrowe, które produkują dużo energii, można było do tej pory spotkać w południowej Kalifornii (562 MW) oraz Teksasie (781,5 MW). Jednak na ten moment Wielka Brytania nie ma sobie równych.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.