Minęły nieco ponad dwa tygodnie od włączenia do użytkowania solarnej autostrady w chińskim Jinan. Koniec prac nad nią odbił się szerokim echem w lokalnych mediach. Niestety kierowcy nie nacieszyli się nią zbyt długo. Już 2 stycznia padła ofiarą złodziei, którzy skusili się na panele fotowoltaiczne, wykorzystane przy budowie nawierzchni.

Ze względu na przestępstwo droga musiała zostać zamknięta. Wbrew pozorom uzupełnienie dwumetrowej luki powstałej w wyniku kradzieży, nie jest tak prostym zadaniem, jak mogłoby się wydawać. Wszystko utrudnia specjalna powłoka ochronna. Szacuje się, że cały proces wymiany ogniwa oraz pokrycie go specjalnymi warstwami wygeneruje koszty w wysokości kilkunastu tysięcy dolarów.

Przykre zrządzenie losów nie zniechęca Chińczyków do projektu. Bardzo możliwe jest, że również inne miasta wezmą przykład z Jinan i zastosują podobne rozwiązania technologiczne u siebie. Czynnikiem, który przemawia za inwestycjami w ekologię, jest zanieczyszczenie powietrza. W związku z tym problemem, zarówno na poziomie rządu oraz lokalnych samorządów, podejmowane są innowacyjne działania, które mają zmienić postrzeganie Chin na arenie międzynarodowej. Projekt solarnej drogi w Jinan jest jednym z nich – łączy nowoczesność z troską o środowisko naturalne.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.