Elektromobilność Genovation zaprezentuje elektryczną Corvettę podczas CES 08 stycznia 2018 Elektromobilność Genovation zaprezentuje elektryczną Corvettę podczas CES 08 stycznia 2018 Przeczytaj także Elektromobilność Kaskada kotłów De Dietrich w zajezdni MZK w Pabianicach Artykuł sponsorowany Międzygminny Związek Komunikacyjny w Pabianicach od kilku miesięcy korzysta z nowego rozwiązania w dziedzinie ogrzewania. Wysłużone kotły węglowe… Artykuł sponsorowany Artykuł Sponsorowany XENE autoryzowanym dystrybutorem w Polsce i UE paneli TW(Tongwei) Solar – lidera wśród producentów PV na świecie W lipcu 2023 roku spółka Xene podpisała umowę na dystrybucję modułów fotowoltaicznych ze światowym liderem w produkcji komponentów fotowoltaicznych na świecie, firmą TW(Tongwei) Solar. Umowa określa zasady bezpośredniej współpracy w Polsce i na rynkach zagranicznych, głównie w Unii Europejskiej, na których już aktywnie działa Xene. Kontrakt na najbliższe lata zakłada zakupy na poziomie kilkudziesięciu MW paneli w technologii PERC i N-type. Artykuł sponsorowany Ostatni rok obfitował w dużą dawkę spekulacji na temat planów koncernu GM. Najwięcej emocji związanych było z kultowym modelem Corvetty, a zwłaszcza z jej jednostką napędową. Dzisiaj już wiemy, że firma Genovation Cars wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom pasjonatów podczas zbliżającego się Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas. Właśnie w Las Vegas zostanie zaprezentowany model GXE (Genovation Extreme Electric), który zostanie oparty na platformie Corvetty C7 Grand Sport. Podwójny silnik elektryczny będzie generował moc 800 KM i 950 Nm momentu obrotowego. Pozwoli to rozpędzić pojazd do prędkości 100 km/h w mniej niż 3 sekundy. Zasięg, jakim będzie dysponował samochód, to około 250 kilometrów, a maksymalna prędkość wyniesie ponad 300 km/h. Do wyboru klienci będą mieli akumulatory trakcyjne od 44 do 60 kWh. Również do klienta będzie należało wybranie skrzyni biegów. W grę wchodzi opcja manualna i automatyczna. Niestety jak na razie nie jest planowane uruchomienie seryjnej produkcji. Przewidziano jedynie limitowaną liczbę siedemdziesięciu pięciu egzemplarzy. Nie tylko właściwości jezdne budzą zawrót głowy. Cena również nie należy do zbyt przystępnych. Jednak jak zapewnia producent, 750 tysięcy dolarów za egzemplarz pozwoli kontynuować prace nad rozwojem tańszych pojazdów elektrycznych. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.