Gigafabryka Tesli, o której otwarciu niedawno pisaliśmy, miała zrewolucjonizować wytwarzanie komponentów dla samochodów i systemów przechowywania energii produkowanych przez Teslę. Wykorzystanie tak ogromnej fabryki miało przynieść wiele zysków firmie Elona Muska i pozwolić na zmniejszenie kosztów produkcji ogniw i akumulatorów.

Inwestorzy i analitycy z Wall Street nie podzielają entuzjazmu firmy i mediów. Jako pierwsi swoje zastrzeżenia zgłosiła grupa Goldman Sachs oraz fundusz Morgan Stanley. Budowa ogromnej fabryki nie zmienia perspektyw finansowych producenta elektrycznych samochodów, szczególnie że niedawno okazało się, że firma nie była w stanie osiągnąć prognozowanych zysków na czwarty kwartał zeszłego roku.

O ile budowa Gigafabryki miała pozytywne przełożenie na cenę aukcji – wzrosły one o około 20% w ciągu ostatnich miesięcy, to analitycy z funduszy inwestycyjnych skupiają się na zyskach firmy, a te nie przedstawiają się tak optymistycznie. Powodem tego jest między innymi ogromny koszt finalizowanej właśnie inwestycji w Newadzie w USA. Na słabe oceny i kiepskie perspektywy finansowe Tesli wpływ też ma brak informacji o dacie ukazania się Modelu 3 i tego jak skorzystać ma jego produkcja na nowej fabryce akumulatorów.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.