Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Globalne ocieplenie może wzrosnąć o 1,8°C, ostrzega WMO. Najbliższe lata będą najgorętsze w historii

Globalne ocieplenie może wzrosnąć o 1,8°C, ostrzega WMO. Najbliższe lata będą najgorętsze w historii

Przed nami lata rekordowych temperatur, ostrzega WMO. Istnieje aż 98% szans, że wkrótce doświadczymy najcieplejszego roku w historii pomiarów. Co więcej, prawdopodobieństwo przekroczenia krytycznego punktu globalnego ocieplenia również wzrosło. Na ten moment ryzyko wzrostu temperatury powyżej 1,5°C względem okresu preindustrialnego w ciągu najbliższych pięciu lat wynosi 66%. 

Do 2027 roku temperatury pobiją historyczny rekord 

Najnowsze doniesienia Światowej Organizacji Meteorologicznej potwierdzają to, czego obawiali się klimatolodzy. Możemy być pewni, że do 2027 roku średnia temperatura globu pobije dziejowy rekord. Według najnowszego, rocznego raportu WMO (Global Annual to Decadal Climate Update), istnieje aż 98% szans, że przynajmniej jeden rok z najbliższych pięciu lat będzie najgorętszym w historii pomiarów. Co więcej, podobnie prawdopodobne jest to, że lata 2023-2027 okażą się gorętsze niż minione pięć lat. 

W 2022 roku średnia temperatura globu była wyższa o około 1,15°C względem pomiarów z okresu preindustrialnego. Jednak wkrótce ten wskaźnik może znacznie wzrosnąć i przekroczyć próg krytyczny wyznaczony przez porozumienie paryskie. Jak podaje raport, roczne średnie temperatury w latach 2023-2027 mogą wynieść od 1,1°C do nawet 1,8°C (90% prawdopodobieństwo). 

Ocieplenie o 1,5°C coraz bliżej 

W 2015 roku, gdy podpisywano porozumienie paryskie, szanse przekroczenia ocieplenia globu o 1,5°C w ciągu najbliższych lat były bliskie zera. Jednak z każdym kolejnym rokiem rekordowych emisji próg krytyczny jest coraz bliżej. W zeszłym roku WMO informowało, że prawdopodobieństwo ocieplenia klimatu o 1,5°C w ciągu najbliższych pięciu lat (2022-2026) zwiększyło się do 48%. Aktualnie wynosi ono aż 66% i cały czas rośnie…

Czy to oznacza, że przegraliśmy sprawę? Z pewnością informacje podane przez WMO, nie powinny napawać optymizmem. Niemniej, jak podkreślono w raporcie, predykcje dotyczą czasowego przekroczenia progu 1,5°C. 

Ten raport nie oznacza, że nieodwracalnie i na stałe przekroczymy poziom 1,5°C określony w porozumieniu paryskim, który mówi o długotrwałym ociepleniu na przestrzeni wielu lat. WMO alarmuje, że z coraz większą częstotliwością będziemy tymczasowo przekraczać poziom 1,5°Cwyjaśnił prof. Petteri Taalas, sekretarz generalny Światowej Organizacji Meteorologicznej. 

Jakie są powody najbliższych wzrostów temperatur? WMO wskazuje na dwa zjawiska, które w połączeniu tworzą prawdziwą bombę klimatyczną. 

Emisje gazów cieplarnianych ciągle rosną

Pierwsza przyczyna jest niezmienna. To rosnące antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych, które wpływają na efekt cieplarniany planety. W ciągu ostatnich kilku lat (za wyjątkiem 2020 roku, na co wpłynęła pandemia) globalne emisje CO2 biją rekordy z każdym kolejnym rokiem. W 2022 roku suma emisji dla sektora energetycznego wyniosła 36,8 mld ton. 

Zdaniem Global Carbon Budget pozostało nam około 380 mld ton CO2 w budżecie węglowym, który oznacza ilość emisji możliwych do wyemitowania, aby globalne ocieplenie zatrzymało się poniżej progu 1,5°C względem epoki preindustrialnej.

Jednak w ciągu najbliższych lat, efekt cieplarniany wołany przez antropogeniczne emisje będzie wzmocniony przez naturalne zjawisko zwane El Niño. 

Czas przygotować się na El Niño

Na początku miesiące ONZ wraz z WMO wydały komunikat, który informuje o wysokim ryzyku rozwinięcia się zjawiska o nazwie El Niño. Oznacza to, że aktualne wzorce pogodowe mogą ulec radykalnej zmianie. O co chodzi?

Od 2020 roku obserwowaliśmy odwrotne zjawisko, czyli La Niña. Jest ona związana z ujemnymi anomaliami temperatury powierzchni Pacyfiku. W konsekwencji, po jej zaistnieniu temperatura powietrza powinna być niższa.

Jednak od lutego 2023 roku WMO obserwuję znaczny wzrost temperatury w równikowej części Pacyfiku, a także wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej. Zjawisko nadal podlega pilnej obserwacji, jednak wszystko wskazuje na to, że na oceanie pojawiły się wyraźne sygnały zwiastujące pojawienie się El Niño, czyli dodatniej anomalii. 

Anomalie temperatury związane ze zjawiskiem oscylacji południowej (El Niño i La Niña) mają wpływ na warunki pogodowe i klimatyczne całego globu. Mowa o zmianie obszarów i występowania opadów czy okresowych temperaturach, ale również o średniej temperaturze powietrza, która jest kluczowym wskaźnikiem dla obserwowanych zmian klimatu. 

Oczekuje się, że w nadchodzących miesiącach nastąpi ocieplenie El Niño, które w połączeniu z wywołanymi przez człowieka zmianami klimatycznymi popchnie globalne temperatury na “niezbadane terytorium”dodał prof. Taalas z WMO

Będzie to miało daleko idące konsekwencje dla zdrowia, bezpieczeństwa żywnościowego, gospodarki wodnej i środowiska. Musimy być przygotowani.

Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że El Niño wpłynie na globalne temperatury rok po rozwinięciu zjawiska, czyli w 2024 roku. 

Źródła: public.wmo.int

Fot. główna: Canva 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.