Gmina Daszyna inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii na swoim terenie. Sprzyja jej położenie geograficzne – centrum Polski, w województwie łódzkim, oraz rozwinięta infrastruktura łącząca ją z dużymi miastami.  Obecnie w jej obrębie znajdują się dwie kotłownie opalane biomasą oraz wiele instalacji słonecznych.

Jak opowiadała podczas Kongresu Biogospodarki Ewa Kochańska, prezes Centrum Badań i Innowacji Pro-Akademia, gmina Daszyna to „miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc”, bez specjalnych atutów gospodarczych lub walorów środowiskowych. Jedyne na co mógł się zdecydować nowy wójt – Zbigniew Wojtera, to odnawialne źródła energii.

Obecnie na terenie gminy, w miejscowościach Daszyna i Mazew, znajdują się dwie kotłownie opalane biomasą, m.in. z rolniczych i komunalnych odpadów. Z uzyskanej energii cieplnej ogrzewane są wszystkie gminne obiekty – szkoły, ośrodki zdrowia, budynki komunalne itp.

Ponadto u odbiorców indywidualnych zainstalowano ponad 200 instalacji kolektorów słonecznych, które przeznaczone na użytek mieszkańców pozostają własnością gminy. Kolektory pojawiły się również na budynkach użyteczności publicznej, np. dachu szkoły podstawowej w Mazewie. Natomiast gminne ulice oświetlane są około 150 lampami fotowoltaicznymi.

Władze gminy Daszyna otwarte są na mobilne działanie i podejmowanie współpracy z różnymi podmiotami. Tym inicjatywom chętnie sprzyjają sami mieszkańcy, z których już około 40% czerpie korzyści z odnawialnych źródeł energii. Jak przekonuje samorząd, tereny gminy mają sprzyjające warunki dla farm wiatrowych i słonecznych.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.