Branża motoryzacyjna w obecnej chwili przechodzi dużą transformację. W ciągu ostatnich lat priorytety dosyć mocno się zmieniły, co spowodowało, że niektóre z firm nie nadążają. Prekursorem nowości jest Tesla, do której jeszcze kilka lat temu mało kto podchodził poważnie. Dzisiaj jest to główny konkurent np. Mercedesa i Audi. Natomiast rewolucja elektryczna motocykli dopiero nadchodzi.

Najbardziej rozpoznawalne marki motocyklowe mają jeszcze trochę czasu, by sprostać nadchodzącym oczekiwaniom konsumentów. Harley-Davidson jest kolejnym producentem, który zapowiedział, że wypuści na rynek motocykl z napędem elektrycznym. Wielu fanów marki uważa to za kontrowersyjne, ponieważ dotychczas firma konsekwentnie obstawała przy napędzie spalinowym.

Motocykl ma trafić do sprzedaży w ciągu najbliższych 18 miesięcy. Według Matta Levaticha rynek pojazdów elektrycznych w przypadku motocykli dopiero się rozwija, więc nie ma presji czasu. Mimo to firma chce jak najszybciej wdrożyć elektryczne rozwiązania, tak by na przyszłość zdobyć doświadczenie. Motywujące są także spadające wyniki sprzedażowe, co sugeruje, że klienci oczekują innowacji.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.