Wiadomości OZE James Bond poprowadzi elektryka 20 marca 2019 Wiadomości OZE James Bond poprowadzi elektryka 20 marca 2019 Przeczytaj także Elektromobilność Kaskada kotłów De Dietrich w zajezdni MZK w Pabianicach Artykuł sponsorowany Międzygminny Związek Komunikacyjny w Pabianicach od kilku miesięcy korzysta z nowego rozwiązania w dziedzinie ogrzewania. Wysłużone kotły węglowe… Artykuł sponsorowany Artykuł Sponsorowany XENE autoryzowanym dystrybutorem w Polsce i UE paneli TW(Tongwei) Solar – lidera wśród producentów PV na świecie W lipcu 2023 roku spółka Xene podpisała umowę na dystrybucję modułów fotowoltaicznych ze światowym liderem w produkcji komponentów fotowoltaicznych na świecie, firmą TW(Tongwei) Solar. Umowa określa zasady bezpośredniej współpracy w Polsce i na rynkach zagranicznych, głównie w Unii Europejskiej, na których już aktywnie działa Xene. Kontrakt na najbliższe lata zakłada zakupy na poziomie kilkudziesięciu MW paneli w technologii PERC i N-type. Artykuł sponsorowany James Bond nie zacznie się ubierać w second-handach, ani robić zakupów na eko-bazarze. Nie oznacza to jednak, że zupełnie obojętny będzie mu los środowiska. Jak donosi The Sun, najpopularniejszy agent Jej Królewskiej Mości zasiądzie w najnowszym filmie za kierownicą elektrycznego Astona Martina Rapide E. Nadchodzący film z roboczym tytułem Bond 25 wyreżyseruje Cary Joji Fukunaga, najbardziej znany z reżyserii Beasts of No Nation i pierwszego sezonu True Detective. Produkcja ma rozpocząć się wkrótce, bo już na początku kwietnia 2020 r. film trafi do kin. James Bond będzie więc pierwszym kierowcą, który poprowadzi model Rapide E, ponieważ brytyjski producent nie planuje przekazać żadnego ze 155 budowanych modeli przed końcem roku. On this day in 2015, the SPECTRE crew shot Bond (Daniel Craig)’s Aston Martin gliding through the streets of Rome. pic.twitter.com/HkQafU3prg — James Bond (@007) February 21, 2019 Rapide E będzie elektryczną odmianą modelu Rapide. W jej tworzeniu Aston Martin współpracował z zespołem Williams Advanced Engineering (WAE), który jest ekspertem w technologii pojazdów elektrycznych. Marka chciała mieć przede wszystkim pewność, że zelektryfikowanie modelu nie wpłynie na pogorszenie komfortu podróżowania. Inżynierowie zadbali o to, kreatywnie montując baterię w przestrzeni, w której zwykle znajduje się zbiornik paliwa i tworząc specjalnie skonstruowane aerodynamiczne koła oraz optymalizując wygląd zewnętrzny i podwozie samochodu, aby był on bardziej aerodynamiczny. Dodatkowo Aston Martin twierdzi, że Rapide E może rozpędzać się do prędkości 155 mil na godzinę. Według strony internetowej TopSpeed, zwykły Aston Martin Rapide może osiągnąć 188 mph, więc wersja elektryczna nie odbiega zbytnio od tego standardu. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.