Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

James Bond poprowadzi elektryka

James Bond poprowadzi elektryka

James Bond nie zacznie się ubierać w second-handach, ani robić zakupów na eko-bazarze. Nie oznacza to jednak, że zupełnie obojętny będzie mu los środowiska. Jak donosi The Sun, najpopularniejszy agent Jej Królewskiej Mości zasiądzie w najnowszym filmie za kierownicą elektrycznego Astona Martina Rapide E.

Nadchodzący film z roboczym tytułem Bond 25 wyreżyseruje Cary Joji Fukunaga, najbardziej znany z reżyserii Beasts of No Nation i pierwszego sezonu True Detective. Produkcja ma rozpocząć się wkrótce, bo już na początku kwietnia 2020 r. film trafi do kin. James Bond będzie więc pierwszym kierowcą, który poprowadzi model Rapide E, ponieważ brytyjski producent nie planuje przekazać żadnego ze 155 budowanych modeli przed końcem roku.

Rapide E będzie elektryczną odmianą modelu Rapide. W jej tworzeniu Aston Martin współpracował z zespołem Williams Advanced Engineering (WAE), który jest ekspertem w technologii pojazdów elektrycznych. Marka chciała mieć przede wszystkim pewność, że zelektryfikowanie modelu nie wpłynie na pogorszenie komfortu podróżowania. Inżynierowie zadbali o to, kreatywnie montując baterię w przestrzeni, w której zwykle znajduje się zbiornik paliwa i tworząc specjalnie skonstruowane aerodynamiczne koła oraz optymalizując wygląd zewnętrzny i podwozie samochodu, aby był on bardziej aerodynamiczny. Dodatkowo Aston Martin twierdzi, że Rapide E może rozpędzać się do prędkości 155 mil na godzinę. Według strony internetowej TopSpeed, zwykły Aston Martin Rapide może osiągnąć 188 mph, więc wersja elektryczna nie odbiega zbytnio od tego standardu.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.