Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

W całej Polsce od kilku tygodni słychać ryk pił

W całej Polsce od kilku tygodni słychać ryk pił

Lex Szyszko natychmiast do zmiany. Koniec bezmyślnej rzezi polskich drzew.

Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska: Ustawa przygotowana pod koniec zeszłego roku przez ministra środowiska Jana Szyszkę otworzyła zupełnie nowe możliwości masowego, bezmyślnego wyrębu drzew i krzewów. Ostrzegaliśmy o tym na początku grudnia, kiedy ujawniliśmy fatalne projekty ministerialnych ustaw, niszczących system ochrony przyrody w naszym kraju. Ministerstwo lekceważyło jednak uwagi organizacji pozarządowych, opinie ekspertów oraz obawy Polek i Polaków. I nadal to robi, dziś jednak, niespełna dwa miesiące od wejścia w życie ustawy Szyszki, o jej szkodliwości przekonany jest już nawet prezes PiS Jarosław Kaczyński – krytykuje wprowadzone zmiany i zapowiada nowelizację. To głos rozsądku, teraz czas na działanie. Odwrócenie fatalnego “Lex Szyszko” musi nastąpić natychmiast, zanim pod topór pójdą kolejne tysiące cennych drzew w całej Polsce.

Drzewa są nam niezbędne do życia, produkują tlen, stabilizują temperaturę w miastach, podczas ulewnych deszczów pomagają zapobiegać podtopieniom, są domem i źródłem pożywienia dla niezliczonych gatunków zwierząt. Ale przede wszystkim drzewa są w dla Polek i Polaków bardzo ważną częścią naszej przyrody. Stanowią o pięknie naszego kraju. Polska tradycja nakazuje nam darzyć je szacunkiem. Ustawa Szyszki to zaprzeczenie tego, co podpowiadają serce i rozum: to prawo koniunkturalne, stworzone dla doraźnych korzyści, pisane w pośpiechu, przyjęte bez jakichkolwiek konsultacji społecznych. Jednak wyrok na polskie drzewa nie jest ostateczny. Jest szansa, aby go odwrócić. Wierzymy, że za słowami Jarosława Kaczyńskiego pójdą jak najszybciej konkretne czyny i posłowie Prawa i Sprawiedliwości ocalą polskie dęby, klony, olchy i wierzby.

Tymczasem w Warszawie w nocy z 20 na 21 lutego, Greenpeace przypomniał o trwającej rzezi drzew, wyświetlając w czterech miejscach Warszawy, w których niedawno doszło do bezceremonialnej wycinki drzew dzięki tzw. Lex Szyszko, hasło „Tu byłem – Jan Szyszko”.

Fot. Konrad Konstantynowicz / Greenpeace Polska

Źródło: Greenpeace Polska

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.