Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Koniec roku szkolnego to nie koniec walki ze smogiem

dzieci

Koniec roku szkolnego to nie koniec walki ze smogiem

Zanieczyszczenie powietrza w naszym kraju to poważny problem. Prowadzi do chorób, a nawet zgonów. I nie omija nikogo. Szkodliwe substancje wdychamy wszyscy, również dzieci i młodzież. Państwowy Instytut Badawczy NASK postanowił działać!

Aby dzieci oddychały lepiej

NASK-PIB jest jednym z partnerów merytorycznych kampanii edukacyjnej „Pomóżmy dzieciom oddychać lepiej”, której celem jest dbanie o czystość powietrza w szkołach. Jej organizatorzy przekażą wybranym szkołom oczyszczacze powietrza. Otrzymają je placówki, których uczniowie są szczególnie narażeni na zanieczyszczenia pyłami PM10 i PM2,5. W ramach akcji Edukacyjnej Sieci Antysmogowej (ESA), którą NASK prowadzi wraz z Polskim Alarmem Smogowym pomiary prowadzone są w ponad 460 szkołach w całym kraju. Każda z placówek posiada urządzenie pomiarowe, miernik zapylenia, a także w ekrany na zewnątrz budynków informujące o stanie powietrza oraz monitory wewnątrz budynków, pokazujące zarówno stan zanieczyszczenia powietrza, jak i treści edukacyjne.

– Poza tym, że pokazujemy dokładne wskazania z pomiarów, to również umieszczamy ich interpretację. Przykładowo, jeżeli pokazujemy 150 jednostek, to jednocześnie informujemy, że stan powietrza jest bardzo zły. W wielu szkołach na wyświetlaczach pojawiają się także emotikonki, które już z daleka pokazują dzieciom, że jest dobrze – wesoła buźka – lub jest źle – buźka „toksyczna” – wyjaśnia dla serwisu Newseria Barbara Leśniczak z Państwowego Instytutu Badawczego NASK, kierownik projektu ESA.

Wszystkie dane, które zbierają mierniki, są agregowane na serwerach, przetwarzane, a następnie prezentowane na portalu esa.nask.pl. Poza mapą cyfrową, która pokazuje rozmieszczenie i układ zanieczyszczenia, każda szkoła ma osobne wykresy poziomów zanieczyszczeń, jak również wilgotności powietrza i temperatury.

– Wszystkie te dane – bieżące i archiwalne – są przechowywane na naszych serwerach, a dzieci, młodzież i dorośli mają do nich dostęp. Zarówno dane dotyczące zanieczyszczeń, czyli zapylenia pyłami PM10, PM2,5, jak i wilgotności czy temperatury, bo te wszystkie dane są skorelowane ze sobą. Można je pobrać i analizować w szkołach, tworzyć wraz z dziećmi pierwsze modele matematyczne, podejmować próby programowania i analizy trendów. Poza tym na portalu jest mnóstwo treści edukacyjnych, np. na temat wpływu zanieczyszczeń na mózg człowieka, zdrowie, lub praktycznych informacji, jak unikać smogu – wymienia Barbara Leśniczak.

Niedługo liczba placówek z czujnikami ma się powiększyć do blisko tysiąca.

Aspekt edukacyjny

Ważnym aspektem kampanii „Pomóżmy dzieciom oddychać lepiej” jest edukacja.  W ramach Edukacyjnej Sieci Antysmogowej prowadzone są lekcje na temat zanieczyszczenia powietrza i jego wpływu na zdrowie. Efektem tych działań ma być zmiana nawyków i podejścia do czystości powietrza nie tylko wśród dzieci, ale i także dorosłych. W materiałach edukacyjnych projektu zawarte są treści dla rodziców i dziadków. Organizatorzy projektu liczą na to, że dzięki temu część z nich – żeby nie narażać siebie i dzieci na szkodliwe działanie smogu – zdecyduje się np. na wymianę przestarzałego pieca. Aktywizacja lokalnej społeczności nierzadko wpływa też na inicjowanie działań lokalnych władz na rzecz ochrony środowiska.

– Dzięki temu, że dzieci organizują marsze, happeningi, konkursy i spotkania dla społeczności lokalnych, widać, że faktycznie dostrzegają problem zanieczyszczenia powietrza, że mają już nie tylko dużą świadomość, ale też olbrzymią potrzebę działania na rzecz najbliższego otoczenia i chęć dokonania zmiany na lepsze – podsumowuje kierownik projektu ESA.

Czym oddychamy?

Głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest tzw. niska emisja, czyli szkodliwe pyły i gazy pochodzące głównie z domowych pieców, emitowane na wysokość do 40 m. Rocznie z tego powodu umiera około 46 tys. osób. Mieszkańcy miast przez smog tracą średnio od 8 do 10 miesięcy życia, a wsi – od 6 do 9 miesięcy.

Koszty zdrowotne niskiej emisji związane m.in. z leczeniem chorób wywołanych wdychaniem zanieczyszczonego powietrza czy ze stratą dochodów podczas przebywania na zwolnieniach lekarskich kosztują Polskę co roku od 13 do 30 mld euro. W przeliczeniu na każdego Polaka to od 300 do 800 euro rocznie.

– Wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie aż 36 znajduje się w Polsce. Ale nie tylko w tych miastach, które znajdują się na liście WHO, powietrze jest złe. Tam po prostu wykonywane są pomiary, a w rzeczywistości w całej Polsce, w każdej miejscowości stan powietrza jest fatalny, nawet rzekłabym, że toksyczny. Tak samo jest w pobliżu szkół – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Barbara Leśniczak.

Zabawy na „świeżym” powietrzu

Dzieci są szczególnie narażone na szkodliwy wpływ smogu. Często spędzają na „świeżym” powietrzu więcej czasu niż dorośli, np. w ramach szkolnego WF-u i dodatkowo spędzają ten czas aktywnie. Z danych Polskiego Alarmu Smogowego wynika, że ponad dwie trzecie szkolnych placów zabaw w całej Polsce znajduje się na terenach silnie zanieczyszczonych.

– Stan powietrza w polskich szkołach jest tak samo zły jak w całej Polsce. Warto monitorować poziom smogu w szkołach, bo w nich uczą się nasze dzieci, a to właśnie one przyjmują najwięcej zanieczyszczeń w stosunku do swojej masy ciała, ponieważ oddychają z większą częstotliwością, ale też więcej się ruszają, krzyczą, biegają podkreśla ekspertka z Państwowego Instytutu Badawczego NASK. 

źródło: biznes.newseria.pl, fot. Ashton Bingham/Unsplash

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.