Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

LEGO zmierza w stronę „ekologicznej” trzciny

LEGO zmierza w stronę „ekologicznej” trzciny

LEGO, największa firma produkująca klocki dla dzieci, krok po kroku zmierza w stronę bardziej ekologicznych technologii. Obecnie 2% z 3600 rodzajów klocków jest produkowanych z trzciny. Po 2030 roku zmiana ma objąć cały asortyment.

Szacuje się, że co sekundę na świecie sprzedawanych jest siedem zestawów klocków LEGO. To generuje ogromną ilość tworzywa sztucznego. Duński koncern zapowiedział, że w przyszłości zamierza zrezygnować z plastiku i konsekwentnie będzie sprzedawał klocki wyprodukowane z bardziej ekologicznych zamienników.

Zmiany stopniowe, ale systematyczne

Na początku 2018 roku przedstawiciele LEGO zapowiedzieli, że chcą tworzyć swoje produkty z materiałów bardziej przyjaznych środowisku. Następnie w ramach akcji „Plants from Plants”,  wypuścili na rynek klocki z trzciny cukrowej, które przedstawiały rośliny. Asortyment z tego materiału będzie konsekwentnie poszerzany.

Wiemy, że to będzie stopniowy proces, zwłaszcza na początku, ale z czasem na pewno uda nam się dokonać dużych, dynamicznych zmian. Obecnie testujemy wiele różnych materiałów i przed nami jeszcze wiele prób, zanim znajdziemy idealne rozwiązania. Trzcina cukrowa użyta do produkcji plastiku jest pozyskiwana w sposób zrównoważony, zgodnie z wytycznymi naszego partnera, World Wildlife Funstwierdził Niels Christiansen, szef LEGO.

Nowe klocki nie różnią się od plastikowych wyglądem, wagą i wytrzymałością. Zamienniki z trzciny są bardziej ekologiczne od tworzywa sztucznego. Głównie jednak chodzi o procesy produkcji, gdyż niestety materiał nie jest biodegradowalny. W chwili obecnej 2% z 3600 rodzajów klocków jest produkowanych właśnie z trzciny. Właściciele LEGO deklarują, że po 2030 roku liczba ta wzrośnie do 100%.

Źródło: whitemad.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.