Elektromobilność Licznik elektromobilności. Prognozy na 2021 rok 28 grudnia 2020 Elektromobilność Licznik elektromobilności. Prognozy na 2021 rok 28 grudnia 2020 Przeczytaj także Elektromobilność Kaskada kotłów De Dietrich w zajezdni MZK w Pabianicach Artykuł sponsorowany Międzygminny Związek Komunikacyjny w Pabianicach od kilku miesięcy korzysta z nowego rozwiązania w dziedzinie ogrzewania. Wysłużone kotły węglowe… Artykuł sponsorowany Elektromobilność Bezprzewodowe ładowanie elektryków we Francji i Norwegii We Francji i Norwegii zainstalowane zostaną specjalne odcinki dróg, na których elektryki będą ładowane bezprzewodowo. Czy to rozwiązanie okaże się… Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) opublikowało kolejny raport dotyczący rozwoju elektromobilności w Polsce. Dane pochodzą z końca listopada 2020 roku i wskazują na znaczny wzrost liczby pojazdów elektrycznych w Polsce. PSPA przedstawia również prognozy w zakresie transportu niskoemisyjnego na rok 2021. Spis treści Liczba elektryków przekroczyła 17 tysięcyElektryczne ciężarówki, autobusy i motocykleRozwój infrastruktury ładowaniaRozwój elektromobilności zależy od wartości PKB Liczba elektryków przekroczyła 17 tysięcy Pod koniec listopada 2020 roku, w Polsce zarejestrowanych było 17 121 samochodów osobowych z napędem elektrycznym – 8 125 sztuk więcej, niż na początku roku. W porównaniu do analogicznego okresu w roku 2019 jest to wzrost o 120%. Nieco większą popularnością cieszą się pojazdy w pełni elektryczne (BEV), stanowiące 54% wszystkich samochodów zeroemisyjnych. Pozostałą część stanowią hybrydy typu plug-in (PHEV). – Mimo pandemii COVID-19, liczba rejestracji osobowych samochodów elektrycznych od stycznia do listopada 2020 roku wzrosła o 120%, a sieć ogólnodostępnych stacji ładowania uległa powiększeniu aż o 36% r./r. Wynik mógłby być jeszcze lepszy, gdyby programy wsparcia uruchomione przez NFOŚiGW były lepiej dostosowane do standardów rynkowych – skomentował dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur, i dodał: – W rok 2021 wchodzimy z optymizmem, ale i nadzieją, że legislacyjno-finansowy system wsparcia zeroemisyjnego transportu zostanie zoptymalizowany. Niezależnie od tego, sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce ulegnie dalszej dynamizacji ze względu na coraz atrakcyjniejszą ofertę modelową, oraz stopniowe wyrównywanie się cen EV i pojazdów konwencjonalnych, które w przypadku niektórych modeli klasy premium już stało się faktem. Elektryczne ciężarówki, autobusy i motocykle Coraz chętniej po rozwiązania zeroemisyjne sięgają też menedżerowie flot samochodów użytkowych i autobusów. W analizowanym okresie park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych zwiększył się do 757 sztuk, natomiast elektrycznych autobusów – do 418 sztuk. Popularnością cieszą się także elektryczne motorowery i motocykle. Na koniec listopada, po polskich drogach i ulicach jeździło ich 8 734 sztuki. Rozwój infrastruktury ładowania Obserwuje się również rozwój infrastruktury ładowania. Pod koniec ubiegłego miesiąca, kierowcy elektryków w Polsce mieli dostęp do 1 324 stacji ładowania (2 532 punktów). 32% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 68% wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W listopadzie działalność rozpoczęło 30 nowych ogólnodostępnych stacji (58 punktów). Rozwój elektromobilności zależy od wartości PKB Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) Jakub Faryś zauważa, że zainteresowanie europejskich konsumentów pojazdami elektrycznymi ma związek z PKB kraju. Wyjaśnia, że ponad 80% wszystkich samochodów elektrycznych jest sprzedawanych zaledwie w 6 krajach członkowskich Unii o najwyższym PKB. W państwach, w których udział rynkowy pojazdów elektrycznych wynosi mniej niż 1% – w tym Polski – PKB nie przekracza 30 tys. euro w przeliczeniu na jednego mieszkańca. – Dysproporcja dotyczy również infrastruktury ładowania. Obecnie liczba punktów dostępnych w całej UE wynosi niecałe 200 tys. i jest za niska w porównaniu z faktycznym zapotrzebowaniem. Ponad 75% ładowarek znajduje się na terenie zaledwie czterech krajów, których terytorium stanowi 27% całkowitej powierzchni UE tj. Holandii, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Według szacunków Komisji Europejskiej do 2030 r. potrzebne będą co najmniej 3 miliony dodatkowych punktów ładowania samochodów elektrycznych, co oznacza, że ich liczba musi wzrosnąć 14-krotnie w ciągu kolejnych 11 lat – dodaje Jakub Faryś. Źródło: pspa.com.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.