Panele fotowoltaiczne pojawiają się nie tylko na dachach gospodarstw domowych, ale również na budynkach firm i przedsiębiorstw, w których wykorzystanie energii jest znacząco wyższe. Jednym z tego typu przykładów coraz częściej są lotniska, w których obecność instalacji fotowoltaicznych zaczyna być na porządku dziennym. Na świecie istnieje już kilka tego typu realizacji, są nimi m.in. lotnisko w Helsinkach czy w indyjskim Koczin. Do tego grona niebawem będzie można zaliczyć także aeroport usytuowany w szwajcarskiej Genewie.

Zrównoważony rozwój został zdefiniowany jako strategia stosowana do wszystkich sektorów działalności, które lotnisko posiada, które muszą rozwijać swoją działalność na skrzyżowaniu wymagań ekonomicznych, środowiskowych i społecznych, z należytym poszanowaniem użytkowników, partnerów i osób mieszkających w pobliżu – tak skomentował powyższą decyzję André Schneider, dyrektor generalny lotniska w Genewie.

Zgodnie ze wstępnymi planami, aż 55 tysięcy metrów kwadratowych dachu genewskiego lotniska ma zostać pokryte przez panele fotowoltaiczne. Koszt planowanej inwestycji to 43 mln franków szwajcarskich, a zostaną one pozyskane z różnych źródeł, m.in. od prywatnych inwestorów.

Według pierwszych szacunków, w ciągu roku dzięki tej instalacji będzie można wytworzyć 7,5 GWh energii elektrycznej. W celu realizacji inwestycji podjęta została współpraca pomiędzy Genève Aéroport oraz Services industriels de Genève (SIG). Zadaniem genewskiego lotniska jest dostarczenie powierzchni pod wykonanie inwestycji, zaś SIG zajmie się finansowaniem oraz samą budową, stając się przy tym właścicielem instalacji przez pierwsze 25 lat. Na razie nie jest znany termin rozpoczęcia prac.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.