Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Miasto gąbka – sposób na wchłanianie powodzi

Miasto gąbka – sposób na wchłanianie powodzi

Ile wody może wchłonąć miasto? Dominująca, szara infrastruktura, która polega na zalewaniu przestrzeni betonem, sprawia, że opady deszczu stają się coraz większym problemem. Odpowiedzią na ten problem jest zarządzanie zielenią, które miasto zamienia w gąbkę. Jak to możliwe? 

Co to jest miasto gąbka?

Miasto gąbka (z ang. sponge city) to sposób zarządzania obszarami urbanistycznymi, współpracująć z przyrodą. Polega on na projektowaniu zieleni w taki sposób, aby krajobraz wspomagał obieg wody w przyrodzie. 

Zielone i niebieskie obszary, czyli drzewa, trawy, łąki, rzeki czy jeziora, wspierają przenikanie wody przez grunt, która później przedostaje się do warstw wodonośnych, zasilając miejskie i podmiejskie studnie. 

Autorem tej koncepcji jest prof. Kongjian Yu, który twierdzi, że inspiracją dla gąbczastych miast był starożytny sposób zarządzania gospodarką wodną, wykorzystujący proste narzędzia do przekształcania gleby w zrównoważony sposób. 

Dlaczego gąbczastość miast jest ważna? 

Architektura obszarów miejskich w dużym stopniu oparta jest na nieprzepuszczalnym betonie. Przez to są one podatne na powodzie. Gąbczastość terenu to bardzo istotny czynnik w perspektywie zapobiegania katastrof naturalnych związanych z wodą. Miasta gąbki mogą lepiej radzić sobie z wchłanianiem dużej ilości opadów, które w zabetonowanej przestrzeni prowadzą do wylewu zbiorników wodnych i powodzi. 

Jednak miasta gąbki mają znacznie więcej zalet niż tylko zatrzymywanie wody. Ta koncepcja zarządzania zielenią miejską pomaga również w ograniczeniu skutków suszy i fal powodzi. Im więcej wody zmagazynowanej w warstwie gruntowej, tym skuteczniejszy proces parowania terenowego, który łagodzi efekt miejskiej wyspy ciepła.

Liczba powodzi zwiększyła się o 134% 

Według Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) od 2000 roku liczba katastrof związanych z powodziami zwiększyła się o 134%. Zmiany klimatu sprawiają, że cykl wody został wyrwany z równowagi, czego skutkiem są bardziej intensywne i gwałtowne opady deszczu. Dokładnie tych skutków antropogenicznych emisji zmian klimatu doświadczył tego roku Pakistan, który w sierpniu w ⅓ zniknął z mapy po kolejnej fali opadów monsunowych.

Według raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) 44% wszystkich katastrof naturalnych na ziemi wiązało się z powodziami, a 700 milionów ludzi mieszka w regionach, w których wzrosły maksymalne dzienne opady.

Jak miasto zmienić w gąbkę?

Gąbczastość miast osiąga się poprzez rozwój zielonej i niebieskiej infrastruktury. Przykładowymi rozwiązaniami, które sprzyjają wchłanianiu wody opadowej są:

  • parki, 
  • zielone dachy, 
  • ogrody deszczowe, 
  • zbiorniki wodne, 
  • systemy retencyjne, 
  • łąki kwietne. 

Bardzo istotne w kontekście wchłaniania wody jest pozostawianie zielonej przestrzeni pomiędzy obszarami zabudowanymi, obsadzanie dróg i chodników oraz nieprzerywanie naturalnych kanałów wodnych. 

Najwięcej miast gąbek można spotkać w Chinach, gdzie ten sposób planowania przestrzeni rozwija się od dwóch dekad. Pierwsze na świecie gąbczaste rozwiązanie wprowadzono w Pekinie. W 2000 roku zaprojektowano Beijing Zhongguancun Life Science Park, który wykorzystywał tereny podmokłe do gromadzenia i oczyszczania wody opadowej. 

Czy polskie miasta powinny być gąbczaste?

Zgodnie z najnowszym raportem IPCC, jednymi z nadchodzących skutków zmian klimatu, które dotyczą Polski są właśnie powodzie. Już teraz gwałtowne opady deszczu i podtopienia kosztują nas miliardy złotych. Co jest przyczyną? Kanalizacja deszczowa zaprojektowana kilka lub często nawet kilkanaście lat temu nie jest w stanie przyjąć takiej ilości wody, jaka może obecnie pojawić się w trakcie jednego opadu.

Kluczowe jest aby dążyć do postrzegania wód opadowych w kategoriach wysokiej wartości dla funkcjonowania miasta. Jak wynika z dotychczasowych doświadczeń – bez obecności wody każda przestrzeń staje się jałowa, a przecież dążymy do organizowania miast, których klimat i funkcjonalność sprzyjają aktywnemu korzystaniu z otwartych przestrzeni, bez względu na temperaturę otoczeniapowiedziała dla Świata OZE Anna Michałowska, specjalistka ds. gospodarki wodno-ściekowej, autorka bloga „Jesteś wodą”

Mamy już wiele sprawdzonych rozwiązań w zakresie zagospodarowania wodami opadowymi oraz kształtowania zieleni miejskiej, które powinny być w maksymalnym stopniu wprowadzane, zarówno dla nowych inwestycji jak i w ramach modernizacji istniejących już elementów przestrzeni miejskich. I co istotne – należy postrzegać konieczność ich wprowadzania – biorąc pod uwagę szacowane straty, jakie niosą ze sobą skutki zmian klimatycznych, z którymi borykają się miasta, czyli efektami miejskiej wyspy ciepła oraz powodziami błyskawicznymi.

Działania takie powinny być prowadzone na szeroką skalę, także w zakresie kontynuacji programów dofinansowania rozwiązań małej retencji na posesjach prywatnych oraz szeroką edukacją mieszkańców w tej tematyce. 

Koncepcję gąbczastej miast wdraża się już w wielu miejscowościach, m.in. Gdańsku, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Bydgoszczy.  

Źródła: ekoguru.pl, greenews.com, unfccc.int, uml.lodz.pl, turenscape.com

Fot. główna: turenscape.com

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.