Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Mors arktyczny nad polskim morzem. Prawdopodobnie pierwszy przypadek w historii

Mors arktyczny nad polskim morzem. Prawdopodobnie pierwszy przypadek w historii

[AKTUALIZACJA] 23 czerwca na dzikiej plaży w pobliżu Mielna mieszkańcy i turyści mogli zobaczyć niecodzienny widok. Na piasku wylegiwał się mors arktyczny. Ten potężny ssak zwykle widywany jest u wybrzeży Arktyki. Skąd zatem wziął się nad Bałtykiem?

Mors arktyczny nad Bałtykiem

O obecności nietypowego gościa na mieleńskiej plaży został poinformowany Błękitny Patrol WWF oraz pracownicy Stacji Morskiej im. prof. Krzysztofa Skóry w Helu. Mors wylegiwał się na plaży kilkadziesiąt minut, po czym odpłynął.

Robert Maślak, biolog UWr pisał na swoim profilu na Twitterze, że to pierwszy w historii mors, który pojawił się na polskim wybrzeżu Bałtyku.  

To prawdopodobnie ta sama młoda samica, która tydzień temu była obserwowana u wybrzeży Rugii w Niemczech. Wydaje się być zdrowa, choć lekko wychudzona. Bałtyk nie oferuje zbyt wiele pokarmu – morsy żywią się głównie małżami i skorupiakami oraz innymi bezkręgowcami morskimi, czasem zjadają powoli poruszające się ryby, padlinę i foki. Na plaży w Niemczech mors przebywał cały dzień. Część plaży ogrodzono pisze Robert Maślak.

Mors „bałtycki” nie żyje

Niecały miesiąc po wizycie morsa na bałtyckiej plaży organizacja WWF Polska przekazała smutne wieści. Zwierzę nie przeżyło tej wędrówki. Aby wydostać się z Bałtyku mors musiał pokonać labirynt cieśnin i wysp. Nie sprzyjała mu też coraz słodsza woda i znikoma ilość pokarmu.

– Zwierzę od początku miało niewielkie szanse na przeżycie, bo Bałtyk nie jest jego środowiskiem naturalnym – morsy żyją w słonych (Bałtyk jest słabo zasolony), zimnych wodach Arktyki, bogatych w małże, kraby i ślimaki, które stanowią podstawowe menu tych ssaków – czytamy na profilu WWF Polska.

Na terenie Finlandii mors był już w bardzo złym stanie. WWF Polska informuje, że kilka razy wychodził na brzeg, zaplątał się w sieć rybacką i był bardzo zestresowany. Przy próbie przetransportowania go do ośrodka, gdzie miał otrzymać pomoc, niestety zmarł.

Co zrobić, gdy spotkamy morsa? 

Temperatura wody w okolicach Mielna w dniu jego obecności wynosiła 15°C, a powietrza 22°C. Zdecydowanie za wysoka jak na ten gatunek. Morsy rzadko wychodzą na ląd w temperaturze powyżej 15°C. Mógł przypłynąć na krze, a że najprawdopodobniej miał dobry dostęp do pożywienia, stąd dopłynął tak daleko.

Przedstawiciele Błękitnego Patrolu mówią, że pewnie to nie ostatni raz kiedy gościmy morsa na naszej plaży i podpowiadają, jak zachować się w przypadku spotkania z tym zwierzęciem.

Obecność morsa na naszych plażach to na pewno przyrodnicza sensacja, ale apelujemy do Was, aby przede wszystkim zachować dystans i pozostawić zwierzę w spokoju. To dla niego najlepsza pomoc. Kiedy poczuje, że chce ruszyć w dalszą drogę lub schłodzić się w wodzie, sam zdoła to zrobićnapisali na profilu facebookowym przedstawiciele WWF. 

Mors arktyczny – co o nim wiemy

Mors arktyczny to duży, drapieżny ssak morski. Dorosłe samce ważą od 600 do aż 1500 kilogramów i mogą osiągnąć nawet do czterech metrów długości. Są przystosowane do życia w surowych, zimnych warunkach. Najlepiej czują się w temperaturze od około -15° do 5°C. Przed niskimi temperaturami chroni je gruba, miejscami osiągająca nawet 4 cm skóra. Po lądzie poruszają się niezbyt zgrabnie, za to w wodzie są bardzo zwinne.

Wyróżniamy dwa podgatunki: morsy atlantyckie zamieszkujące przybrzeżne obszary Kanady i Grenlandii oraz pacyficzne, które spotkamy na morzach północnych u wybrzeży Alaski i Rosji.

Odżywiają się głównie bezkręgowcami zamieszkującymi dno oceanów (małże, ślimaki i rozgwiazdy), ale jedzą również skorupiakami czy ryby. 

Mors arktyczny – gatunek zagrożony

Mors nie jest oficjalnie gatunkiem zagrożonym wyginięciem, ale liczba tych potężnych ssaków jest niewielka. Podobnie jak słonie, były obiektem ataku kłusowników, którzy polowali na nie, by zdobyć ich kły. Kiedy liczba morsów zaczęła gwałtownie spadać przemysłowe polowania na morsy zostały zakazane. Gatunek ten w wielu krajach został objęty ścisła ochroną. 

Szacuje się, że obecnie na świecie żyje ok. 250 tysięcy morsów. Niestety nadal nie są bezpieczne. Zmienił się tylko ich wróg. Wcześniej były to dzikie zwierzęta, takie jak niedźwiedź czy orka lub kłusownicy, teraz postępujące zanieczyszczenie wód i zmiany klimatu.  

Źródło: national-geographic.pl, geekweek.interia.pl

Fot. główne: canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.