Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Mundial 2022 neutralny klimatycznie? Sportwashing w Katarze. 

Mundial 2022 neutralny klimatycznie? Sportwashing w Katarze. 

Wkrótce rozpoczną się pierwsze rozgrywki Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Katarze. Jednak Mundial 2022 przyciąga uwagę nie tylko fanów piłki nożnej, ale również ekologów. Organizatorzy Pucharu Świata ogłosili, że turniej będzie neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla. Niestety realizacja tego celu pozostawia wiele wątpliwości… 

Mundial 2022 neutralny klimatycznie?

To nie pierwszy raz, kiedy organizatorzy Pucharu Świata deklarują ambicje w zakresie redukcji emisji, jednak taka obietnica od kraju, który stoi na złożach ropy naftowej, wydała się zaskakująca. Zwłaszcza, że Katar – tegoroczny gospodarz Mistrzostw świata w Piłce Nożnej – nie miał infrastruktury potrzebnej do zorganizowania turnieju na taką skalę. Stąd wziął się plan na budowę stadionu z prawie tysiąca kontenerów:

Chociaż pomysłowość Katarczyków jest godna podziwu, trzeba ustalić jedną, kluczową sprawę – zorganizowanie wydarzenia o zerowej emisji jest niemożliwe, a zwłaszcza w kraju, który prawie 100% swojej energii czerpie z paliw kopalnych oraz gazu. Dowodzi temu specjalny raport podsumowujący ślad węglowy wydarzenia, opublikowany przez FIFA, World Cup Qatar 2022 LLC i Supreme Committee for Delivery & Legacy. Analizy wykazały, że Mistrzostwa Świata wygenerują 3,6 mln emisji ekwiwalentu CO2 w latach 2011-2023. 

Jak wynika z raportu, największą liczbę emisji odpowiada transport, w większości lotniczy (51,7%) i zakwaterowanie (20,1%).  Aż 75% śladu węglowego generowane jest bezpośrednio w trakcie trwania wydarzenia. 

Chociaż rozliczanie Kataru z tego, do czego publicznie się przyznaje wystarczyłoby, aby udowodnić niespełnione ambicje klimatyczne, okazuje się, że organizatorzy Mundialu 2022 najprawdopodobniej zatuszowali ogromną część emisji. 

Mistrzostwa Świata w Katarze mogą mieć największe emisje w historii 

Niezależni badacze organizacji Carbon Market Watch i Greenly mają dowody na to, że ślad węglowy Mundialu 2022 został mocno zaniżony. Ich szacunki wykazały, że całkowita emisja wydarzenia może wynieść nawet 6 mln ton CO2eq. Skąd taka różnica? 

Najprawdopodobniej niedoszacowane emisje dwutlenku węgla pochodzą z budowy infrastruktury potrzebnej do przeprowadzenia 64 turniejów w trakcie Mundialu. W ciągu ostatnich lat Katar wybudował 7 nowych stadionów, która, jak wynika z oficjalnego raportu, stanowi nieco ponad 22% całkowitych emisji, czyli około 800 tys. ton CO2. Ta ilość zakłada, że stadiony będą służyć w kolejnych latach po Mistrzostwach Świata. 

Carbon Market Watch szacuje, że w rzeczywistości te emisje to około 1,4 miliona ton dwutlenku węgla, czyli prawie 40%. Ta różnica to mniej więcej tyle, ile generuje elektrownia węglowa przez 16 miesięcy. 

Inną sprawą, która prawdopodobnie umknęła twórcom oficjalnego raportu dot. emisji Mundialu to nawadnianie muraw na stadionach. Utrzymanie trawy na jednym boisku w okresie zimowym, gdy temperatura w Katarze sięga 25 °C wymaga 10 000 litrów wody dziennie. Trzeba dodać, że Katar jest krajem z małymi zasobami wody, co oznacza, że konieczne staje się odsalanie wody morskiej, która zużywa ogromne ilości energii.

Turniej neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla odbywa się w czterech etapach: świadomości, pomiaru, redukcji i kompensacji. Robimy szybkie postępy we wszystkich obszarachutrzymuje Katar

Rekompensacja dwutlenku węgla

Kluczową strategią dla neutralności klimatycznej Mundialu w 2022 roku jest inwestycja w projekty rekompensujące emisje dwutlenku węgla. Katar zdecydował się zrobić to za pośrednictwem Global Carbon Council, który zajmuje się projektami energii odnawialnej. Organizator Mistrzostw Świata zakupił kredyty węglowe z trzech projektów OZE w Turcji i Serbii. Kredyty mają w sumie zrekompensować mniej niż 350 000 ton ekwiwalentu CO2, czyli 10% śladu węglowego turnieju. Co więcej, analitycy wątpią w wiarygodność zakupionych kredytów.

Oprócz tego, Katar zasadził na środku pustyni szkółkę drzew i darni, która zdaniem organizatorów ma pochłaniać uwolnione do atmosfery emisje. Niestety, przyroda tak nie działa. Proces usuwania dwutlenku węgla z atmosfery ma miejsce głęboko pod ziemią i trwa nawet kilka tysięcy lat. Co więcej, tylko zdrowe lasy w sile wieku (ok. 80-100 lat) są w stanie pochłaniać więcej węgla niż emitują same w trakcie wzrostu. Sztucznie posadzona zieleń będzie miała znacznie mniejsze możliwości sekwestracji CO2. 

Źródła: bloomberg.com, wired.com, apnews.com, carbonmarketwatch.org, 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.