W piątek Komisja Europejska poinformowała, że 30 stycznia odbyć ma się spotkanie poświęcone złej jakości powietrza w krajach Unii. W spotkaniu brać udział będą przedstawiciele 9 krajów UE: Czech, Niemiec, Hiszpanii, Francji, Włoch, Węgier, Rumunii, Słowacji i Wielkiej Brytanii.

Te dziewięć krajów musi szybko rozwiązać swoje problemy z jakością powietrza, gdyż wisi nad nimi groźba pozwu do Trybunału Sprawiedliwości UE za braki w realizacji dyrektywy dotyczącej czystości powietrza. Dyrektywa ta zobowiązuje kraje do ograniczenia emisji substancji, takich jak: dwutlenek azotu i pyły zawieszone (PM10). Normy te obowiązują już od dawna – pyły ograniczano od 2005 roku, a dwutlenek azotu od 2010.

„To spotkanie zostało zwołane z trzech powodów. Aby chronić obywateli, by wyjaśnić, że bez poprawy będą konsekwencje prawne oraz by przypomnieć krajom członkowskim, że ten krok jest końcowym etapem – niektórzy mogliby powiedzieć zbyt długiego – okresu, w którym oferujemy pomoc, rady i ostrzeżenia”, skomentował Karmenu Vella, komisarz do spraw środowiska.

Oprócz tych krajów, norm emisji nie spełnia jeszcze Polska i Bułgaria. Państwa te już zostały pozwane w tej sprawie przez Trybunał Sprawiedliwości, dlatego też KE nie zaprosiła ich na obrady, jak tłumaczył Enrico Brivio, rzecznik prasowy Komisji.

Bułgaria stanęła już przed Trybunałem w zeszłym roku. Orzekł on, że od 2007 do 2014 roku kraj ten systematycznie przekraczał dopuszczalne normy pyłu zawieszonego. Dodatkowo, władzom nie udało się wykazać, że podjęły niezbędne działania do skrócenia czasu wdrażania nowych norm.

Polska pozwana została w 2015 roku, póki co sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.