Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Nie marnuj jedzenia!

żywność

Nie marnuj jedzenia!

Obecnie na świecie marnuje się 1/3 produkowanej żywności. To tak, jakby Twoja co trzecia kanapka lądowała w koszu na śmieci. Polska jest na piątym miejscu w Unii Europejskiej w marnowaniu jedzenia. I nie jest to zaszczytne miejsce.

Co marnuje się w Polsce najczęściej?

Pewnie zastanawiasz się, jakie produkty marnuje się w Polsce najczęściej. Pomyśl najpierw, czy zawsze zjadasz cały obiad? Czy nie wyrzucasz jedzenia, które rodzice dają ci do szkoły? Czy widziałeś jak ktoś wyrzucał jedzenie? Co to było? Jeśli już to przemyślałeś, sprawdź, jakie produkty marnuje się najczęściej. Na pierwszym miejscu jest pieczywo: chleby, bułki, rogaliki. Ponad połowa produkowanego pieczywa idzie na śmietnik. Następne w kolejce są owoce i wędliny. Kupuje się ich za dużo, a później psują się, zanim zdążymy je zjeść. W tej niezbyt przyjemnej czołówce są też warzywa, , jogurty i sery. Listę zamyka mięso i mleko.

Dlaczego marnujemy jedzenie?

Przede wszystkim łatwo przegapić termin przydatności do spożycia różnych produktów. Warto jednak pamiętać, że często na opakowaniu jest napisane: „najlepiej spożyć przed”. Nie oznacza to, że po dacie na opakowaniu produkt jest do wyrzucenia. To minimalna trwałość produktu, a więc często może być jeszcze dobry. Warto otworzyć opakowanie – obejrzeć, powąchać. Jeżeli wygląda i pachnie normalnie, apetycznie, to znaczy, że wciąż nadaje się do zjedzenia.

Zmorą jest też niewłaściwe przechowywanie żywności. Oczywiste jest, że jeżeli kupionego mięsa nie schowasz do lodówki – bardzo szybko się zepsuje. Podobnie jest z owocami, które leżą w cieple i pełnym słońcu. Mogą szybko dojrzeć, a później się zepsuć. Zdarza się też, że w pośpiechu kupujemy złej jakości, nadpsuty, produkt.

Dużym problemem są też źle zaplanowane zakupy Nie mamy listy, kupujemy, kiedy z głodu skręca się żołądek. Tym sposobem, zamiast kupić tylko potrzebne produkty, wracamy do domu z ogromnymi torbami jedzenia, którego nie mamy szansy zjeść. Podobnie jest też z nakładaniem porcji – „jemy oczami”, a później połowę wyrzucamy.

Artykuł na podstawie danych z  www.bankizywnosci.pl

 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.