Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Niedźwiedzie polarne znikają z Kanady

Niedźwiedzie polarne znikają z Kanady

Kanada to dom dla niedźwiedzi polarnych. Ponad połowa światowej populacji zamieszkuje tereny tego kraju Ameryki Północnej. Niestety, jak czytamy w ostatnich raportach, populacja tych ssaków drastycznie spada. Przyczyną są zmiany klimatu. 

Populacja niedźwiedzi polarnych spadła o 27% 

Niedźwiedzie polarne to jeden z najbardziej badanych gatunków zwierząt pod względem wpływu zmian klimatu na ekosystem. Naturalnym miejscem występowania tych ssaków są arktyczne lody na północy. Dokładnie tam, gdzie ziemia ociepla się najszybciej. 

Podnoszenie się temperatury planety sprawia, że lód morski formuje się później i topnieje szybciej. To ma kluczowy wpływ na dietę niedźwiedzi polarnych, która opiera się na foczym mięsie. Zasada jest prosta: jeżeli nie ma lodu – nie ma polowania.  

Najwięcej z niedźwiedzi polarnych żyje w Kanadzie – około 17 000 osobników spośród 25 000. Również tam obserwuje się drastyczne spadki populacji tego gatunku. Jak wynika z nowych badań, w latach 2016-2021 liczba niedźwiedzi w zachodniej części Zatoki Hudsona spadła z 842 do 618, czyli o 27%. Przyczyną, którą wskazali naukowcy był spadek populacji fok, co zmusiło drapieżniki do migracji. 

Niedźwiedź polarny szukający pożywienia w Zatoce Hudsona. Źródło: Google Street View 

Niedźwiedzie polarne opuszczają stolicę 

Być może niektóre wybrały się w poszukiwaniu pożywienia do Churchill nazywanego stolicą niedźwiedzi polarnych. To jedyne miasto, gdzie te zwierzęta żyją tak blisko człowieka, a liczba ludzkich i nie-ludzkich mieszkańców jest niemalże równa.

Jednak nawet w Churchill niedźwiedzie nie mogą liczyć na wiele. Sezon wolny od lodu w tej części Zatoki Hudsona z roku na rok się wydłuża. Stolica niedźwiedzi polarnych w Kanadzie stała się zbyt ciepła dla jej obywateli. 

Naukowcy zbadali, jak brak lodu i dłuższy post wpływa na życie niedźwiedzi polarnych. Okazuje się, że po około 180 dniach zwierzęta nie są w stanie z powodzeniem się rozmnażać. W przypływie głodu i stresu drapieżniki udają się na poszukiwania łatwiej dostępnego pożywienia. Tym sposobem trafiają do centrum miasta. W Churchill normą stało się, że kierowcy zostawiają na parkingach auta z otwartymi drzwiami, aby inni mieli gdzie się schować przed wędrującym niedźwiedziem. 

“Bear-dar” ostrzega przed głodnym niedźwiedziem

Jeszcze 40 lat temu niedźwiedzie polarne spędzały na lądzie zaledwie kilka tygodni w roku. Te czasy minęły. Od dawna naukowcy i mieszkańcy północnej Kanady obserwują, jak wygłodniałe zwierzęta coraz bardziej zbliżają się do ludzi, stwarzając zagrożenie. Tu pojawia się pytanie – jak odstraszyć drapieżnika, aby nie narazić żadnego życia? 

“Bear-dar” to technologia, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do tropienia niedźwiedzi polarnych, które próbują przedostać się do miasta. Jak działa to urządzenie? Z radarem śledzenia ruchu zintegrowana jest sztuczna inteligencja, która identyfikuje zwierzę w polu zasięgu “bear-daru”. 

Oprogramowanie może tworzyć większe systemy, jak ten zainstalowany w sortowni odpadów, która przyciąga wiele niedźwiedzi polarnych, albo służyć jako mobilny radar. Zespół z Uniwersytetu Brighama Younga w Utah w USA rozpracował także “bear-dar”, który działa jak aplikacja mobilna. 

Źródła: euronews.com, bbc.com

Fot. główna: Canva 

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.