Najbliższe lata dla właścicieli samochodów elektrycznych rysują się w jasnych barwach. Większość koncernów motoryzacyjnych – jeżeli do tej pory nie wprowadziła do seryjnej produkcji modeli hybrydowych lub elektrycznych – w najbliższych latach planuje to zrobić. Pozostałe przedsiębiorstwa, jak japoński Nissan, który należy do czołowych innowatorów branży, modyfikuje swoją ofertę, aby stała się coraz bardziej przyjazna klientom i zachęcała do rezygnowania z samochodów z konwencjonalnym napędem.

Nowatorskie plany zaprezentowane ostatnio przez ten koncern dotyczą m.in. rozszerzenia sieci szybkiego ładowania w Europie o 20% oraz zaoferowania bezpłatnego ładowania dla właścicieli posiadających samochody wyposażone w system V2G (Vehicle-to-Grid), wykorzystujący energię z akumulatora samochodowego w sieci ogólnej lub domowej. Co więcej, w ciągu najbliższych 18 miesięcy japoński potentat zamierza zwiększyć liczbę szybkich ładowarek w Europie z obecnych 4600 do 5600 sztuk.

Zamiary i koncepcje przedsiębiorstwa zaprezentowano w Norwegii podczas kolejnej, trzeciej już edycji Nissan Futures. W trakcie jej trwania, oprócz omówienia zagadnień dotyczących przyszłości firmy, zaprezentowano również nowego Nissana LEAF, który zdaniem japońskiego producenta może przejechać nawet 378 km na jednym ładowaniu.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.