Niewiele domów ma takie problemy, jak Boston Villa, a jeszcze mniej z nich doczekuje się tak nowoczesnej modernizacji, jak ten budynek, który zyskał za nią nagrodę.

Boston Villa znajduje się w Fitzroy w Australii. Przez wiele lat budynek ten stał opuszczony, funkcjonując jako schronienie dla wielu bezdomnych i innych tułaczy. Następnie zakupili go Dean i Lisa, ale zanim sfinalizowano projekt modernizacji zamówiony w biurze Nest Architects, budynek częściowo spłonął po tym, jak ktoś podłożył pod niego ogień.

Nowi właściciele pozostali niewzruszeni i zrealizowali inwestycję. Dzięki temu powstał nowoczesny, energooszczędny dom wypełniony światłem słonecznym i wyposażony w rozmaite nowoczesne technologie.

Pierwsza faza projektu polegała na zburzeniu części ścian, by wpuścić do środka więcej światła i powietrza. W całość wpasowano więcej okien, które doświetliły m.in. pralnię i łazienkę. Dodatkowo powiększono okna w sypialniach dzieci właścicieli, pokoju gościnnym, jadalni, kuchni i salonie.

Ściany wyposażono w akcenty z odnowionego drewna. Rustykalny wygląd tej konstrukcji w połączeniu z wiktoriańskimi ścianami z cegieł sprawia, że dom prezentuje się oryginalnie.

Ponieważ klienci zainteresowani byli zrównoważonymi rozwojem, projektanci z Nest Architects wykorzystali wiele technologii, które redukują ślad, jaki na środowisku pozostawia ten dom.

Nowoczesne fundamenty redukują straty ciepła, a specjalne rolety w połączeniu z oknami o wysokiej rezystancji cieplnej zapewniają chłód.

Całe drewno i sklejka wykorzystana podczas modernizacji Boston Villa pochodzi z recyklingu, podobnie jak elementy wpasowane w wystrój pokoi.

W domu wykorzystano niskonapięciową sieć do zasilania diod LED. Wszystkie sprzęty elektryczne mają pięć gwiazdek w zakresie elektrooszczędności.

Projekt Boston Villa nagrodzony został w 2011 roku nagrodą Victorian Institute of Architects w kategorii Modernizacja i Dodatki.

Foto: Nest Arch

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.