Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Nowy azyl dla chorych ptaków

Nowy azyl dla chorych ptaków

Chore zwierzęta mają w województwie świętokrzyskim nowy azyl. Ośrodek prowadzony w Złotej w powiecie pińczowskim przez Tadeusza Ptaka przejmuje obowiązki po Ptasim Azylu, który do niedawna działał w Ostrowie w powiecie kieleckim.

Na początku roku dr Janusz Wróblewski, znany językoznawca, który prowadził Ptasi Azyl poinformował, że z przyczyn zdrowotnych będzie musiał zrezygnować z prowadzenia ośrodka w Ostrowie. Los leczonych i rehabilitowanych tam zwierząt, głównie ptaków, stanął pod ogromnym znakiem zapytania. Na szczęście udało się znaleźć pasjonata, który stworzy podobne miejsce. Zwierzęta czeka przeprowadzka do Złotej w powiecie pińczowskim. Zwierzętami, głównie ptakami, zajmuję się od najmłodszych lat. Z Januszem Wróblewskim znamy się dość dobrze już od kilkunastu lat i to on poprosił mnie, abym przejął jego podopiecznych. Poprosił nawet dyrektora Jarosława Pajdaka z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, żeby również przekonał mnie do tego, bym poprowadził Ptasi Azyl – komentuje w wywiadzie udzielonym kieleckiemu Tygodnikowi eM Tadeusz Ptak.

Właściciel ośrodka w Złotej chorym i potrzebującym zwierzętom pomaga już od kilkunastu lat. W tym czasie wielokrotnie pomagał ptakom, o stanie których alarmowali go wójtowie i burmistrzowie okolicznych gmin i miast. Zdarzało się też, że podopieczni byli mu podrzucani zupełnie anonimowo. – Któregoś poranka w 2013 roku za bramą mojej posesji znalazłem wielkie kartonowe pudło, a w nim trzy czarne bociany z połamanymi skrzydłami. Najprawdopodobniej w którymś z leśnictw albo ścięto drzewo, na którym znajdowało się gniazdo, albo ścinano drzewo sąsiednie, które upadając na ziemię strąciło to gniazdo. Te bociany, które znalazłem wtedy w kartonie, mieszkają u mnie do dziś – relacjonuje.

Po dopełnieniu obowiązków urzędowych i otrzymaniu odpowiednich zezwoleń nowy Ptasi Azyl czekają teraz wyzwania związane z przejęciem zwierząt od ośrodka w Ostrowie. Jednym z największych problemów będzie jednak wyżywienie podopiecznych. Póki co Tadeusz Ptak dysponuje jedynie środkami własnymi i wsparciem ludzi dobrej woli. – Nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądała sprawa wyżywienia ptaków zamieszkujących azyl. Na razie zapewniam to przede wszystkim ze swoich środków, ale skoro jest tu jedenaście bocianów, to każdy z nich powinien zjadać dziennie 25 do 30 dekagramów mięsa. Jest taka jedna pani, która co drugi tydzień kupuje na targu korpusy i skrzydełka z kurczaka, a potem przywozi je do nas. Niektórzy chcą mi dawać pieniądze, ale ja wolę dostawać karmę dla ptaków – informuje.

Z ośrodkiem można skontaktować się telefonicznie, pod numerem 664 434 568. Ptasi Azyl „Ptakolub” mieści się przy ulicy Krótkiej 1 w miejscowości Złota w powiecie pińczowskim.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.