Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Na poznańskim osiedlu ocalono drzewa, które „przeszkadzają w procesji”

Na poznańskim osiedlu ocalono drzewa, które „przeszkadzają w procesji”

Administracja osiedla Kosmonautów w Poznaniu przeprowadziła konsultacje w sprawie wycinki dziewięciu drzew rosnących w pobliżu kościoła. 60 mieszkańców wraz z proboszczem chciało ich usunięcia jako powód podając m.in. przeszkadzanie w procesji. Petycje przeciwko niszczeniu zieleni podpisało 800 osób. Administracja postanowiła pozostawić drzewa.

Poznańska parafia chciała ściąć drzewa w pobliżu kościoła

Parafianie złożyli wniosek o usunięcie kilkunasto- i kilkudziesięcioletnich drzew, bo przeszkadzały im w drodze do kościoła i w czasie procesji. Argumentowali to bezpieczeństwem – drzewa miały nie tylko stwarzać utrudnienia, ale też powodować upadki i łamanie kończyn. 

Podobnego zdania był proboszcz ks. Witold Parecki:

Parafianie wystąpili z wnioskiem, bo te drzewa przeszkadzają. Kiedy jest procesja w Boże Ciało czy jak idziemy z okazji Wigilii Paschalnej. Żeby z chodnika drzewa wyrastały, no kto to widział. Wiele parafian się przewróciło, żebra sobie złamało, rękę sobie złamało i to jest ten problemmówi proboszcz.

No kto to widział…

Faktem jest, że drzewa rosną na chodniku. Jednocześnie nawierzchnia jest na tyle szeroka, że umożliwia swobodne przejście nawet kilku osobom idącym w jednym rzędzie. W sprawę włączyli się więc inni mieszkańcy. Administracja Kosmonautów, mimo że nie musiała kierować się ich opinią, postanowiła dokonać konsultacji społecznych i uwzględnić je przy podejmowaniu decyzji. Na klatkach bloków wywieszono komunikat z prośbą o opinię w ciągu 30 dni. Ostatecznie zebrano 800 petycji (260 w wersji papierowej), by zachować drzewa. Przytoczono argumenty: drzewa absolutnie nie utrudniają przemieszczania się po chodniku, między nimi są spore odległości i nie naruszają struktury kostki brukowej chodnika, tworzą alejkę, dają cień wracającym z zakupów. Jednocześnie wiadomo, że wpływają na obniżenie temperatury otoczenia.

Drzewa (przynajmniej chwilowo) mogą „odetchnąć”. I trzeba mieć nadzieję, że nie będą powodowały więcej złamań.

Źródło: portalsamorzadowy.pl

Fot. główne: Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.