Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci coraz częstszym problemem w Polsce

Odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci coraz częstszym problemem w Polsce

Odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci coraz częstszym problemem w Polsce

Nowy raport Fundacji ClientEarth dla Ziemi wskazuje, że rozwój OZE w Polsce nie przyspieszy bez zdecydowanych inwestycji w sieci elektroenergetyczne i bez zmiany sposobu zarządzania nimi. Prawnicy oszacowali, że gdyby nie odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci, nowe projekty mogłyby stanowić nawet połowę mocy zainstalowanej obecnie w całej polskiej energetyce. 

Odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci

W Polsce mamy już ponad milion prosumentów, a przyłączanie nowych mikroinstalacji fotowoltaicznych wpływa na nasz system elektroenergetyczny. Polskie sieci przesyłowe stają się przeciążone. Odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci jest coraz częstszym zjawiskiem.

Fundacja ClientEarth obliczyła, że odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci dotyczyła w latach 2015-2021 aż 6 tys. projektów (90% z nich to OZE) o łącznej mocy około 30 GW. Ten utracony potencjał stanowi ok. 50 % obecnej mocy wszystkich polskich elektrowni, głównie węglowych.

– Gdyby do sieci skutecznie przyłączono większość instalacji OZE, którym w latach 2015-2020 odmówiono przyłączenia oraz nie obowiązywałaby tzw. zasada 10h blokująca rozwój lądowych farm wiatrowych, to Polska najpewniej osiągnęłaby unijny cel udziału OZE w miksie energetycznym na 2020 rok. GUS nie musiałby wówczas dokonywać „korekty” wyliczeń przez kreatywne uwzględnienie spalania biomasykomentuje Wojciech Modzelewski, prawnik ClientEarth i autor raportu.

Sytuacja się pogarsza, ponieważ w 2021 roku, względem roku 2020, nastąpił gwałtowny wzrost liczby odmów – aż o 70%. 

Polskie linie przesyłowe obciążone coraz bardziej

W samym ubiegłym roku skala odmów opiewała na około 15 GW, czyli tyle, ile miały mieć wszystkie niezrealizowane inwestycje w latach 2015-2020. Główną przyczyną jest brak technicznych możliwości przyłączenia, czyli brak wolnych mocy przyłączeniowych sieci.

Z analizy Fundacji ClientEarth wynika, że najwięcej odmów odnotowuje się na północy kraju, tj. na obszarze działalności operatora Energi (grupa Orlen), a następnie Enei. Odmowy często mają związek z planowanymi morskimi farmami wiatrowymi, dlatego konieczna jest pilna modernizacja tych sieci, aby z przyłączeń mogły również korzystać instalacje zlokalizowane na lądzie (słoneczne i wiatrowe). 

Odmowa przyłączenia fotowoltaiki do sieci to coraz większy problem dla mniejszych, prywatnych inwestorów, którzy dotychczas napędzali zieloną transformację kraju.

Wyeksploatowana polska sieć energetyczna

Wątpliwości Fundacji budzi jednak wysoce nieprzejrzysty sposób wydawania odmów i brak możliwości dokładnego sprawdzenia czy na danym obszarze będzie możliwość przyłączenia się do sieci. 

– Możliwości czy raczej “niemożliwości” przyłączeniowe sieci stanowią coraz większy hamulec polskiej transformacji energetycznej. Odczuwają to głównie profesjonalni inwestorzy, jednak problem ten zaczyna dotykać również prosumentów, których instalacje zaczynają być wyłączane w okresach przeciążenia sieci dodaje Wojciech Modzelewski z ClientEarth.

ClientEarth podkreśla też, że Polska sieć energetyczna jest wyeksploatowana – 40% sieci napowietrznych ma ponad 40 lat – i nieprzystosowana do OZE.

–  Sieć była projektowana i budowana pod kątem dużych elektrowni konwencjonalnych. Kiedy nasz system energetyczny przechodził transformację w kierunku rozproszonych źródeł OZE, nie poczyniono wystarczających nakładów inwestycyjnych na przemodelowanie funkcjonowania sieci ocenia Modzelewski. 

Według ClientEarth modernizacja sieci powinna stać się priorytetem rządu, tym bardziej że wkrótce pojawią się długo wyczekiwane inwestycje w energetykę wiatrową na lądzie. 

Co można zrobić, żeby poprawić stan sieci?

Wśród recept na poprawę sytuacji ClientEarth wskazuje m.in.:

  • współdzielenie przesyłowej infrastruktury energetycznej (cable pooling), które pozwala na bardziej efektywne wykorzystanie dostępnej mocy przyłączeniowej sieci i wspólne korzystanie z przyłącza np. przez elektrownię wiatrową i słoneczną.
  • Wprowadzenie regulacji, które umożliwiają łatwą budowę linii bezpośrednich, łączących zielone elektrownie z odbiorcami energii. Byłoby to szczególnie korzystne dla krajowego przemysłu, który duszą rekordowo wysokie ceny energii. 
  • Poprawę transparentności informacji o sieci i dostępnych mocach przyłączeniowych przez operatorów systemu i zwiększenie częstotliwości aktualizacji danych. Na przykład Wielka Brytania publikuje informacje o rzeczywistych mocach przyłączeniowych dla danych lokalizacji na stronach operatora sieci.
  • Dokonanie pełnego wydzielenia (unbundlingu) dystrybutorów z dużych, zintegrowanych pionowo grup kapitałowych w energetyce.

Stan sieci zaczyna być przedmiotem zainteresowania państwowych instytucji. Z końcem czerwca prace w zakresie poprawy funkcjonowania i rozwoju sieci zakończył specjalny zespół, powołany w Urzędzie Regulacji Energetyki. W tym roku sprawę zaniedbań w tym obszarze zaczęła też badać Najwyższa Izba Kontroli. 

Pełna treść raportu “Sieci – wąskie gardło polskiej transformacji energetycznej” jest dostępna bezpłatnie na stronie internetowej ClientEarth.

źródło: mat. prasowe Clientearth, zdj. główne – Canva

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.