Dwaj więźniowie Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich mają dość smogu. Pozwali gminę, bo smog nad spacerniakiem zagraża ich zdrowiu.
Więźniowie nie mogą wytrzymać na spacerniaku – smog dawał im się we znaki już w ubiegłym roku. Teraz postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. Najpierw chcieli pozwać Skarb Państwa, ale gdy sąd zaczął dopytywać o ich sprawę, postanowili pozwać gminę. Chcą 3 tys. zł odszkodowania, a także wpłaty 2 tys. zł na rzecz miejscowego domu dziecka.
Gmina uważa jednak, że podejmuje wiele działań, by pozbyć się smogu.
– Burmistrz Strzelec Opolskich od wielu lat prowadzi szereg działań zmierzających do poprawy jakości powietrza w Strzelcach Opolskich. Dzięki dofinansowaniom i budowaniu świadomości mieszkańców, ze strzeleckiej mapy zniknęło już ok. 200 przestarzałych kotłów a programy dofinansowań będą kontynuowane. Szanse na to, że takie pozwy wymuszą na gminie dodatkowe działania, są niewielkie – wyjaśniła „Gazecie Wyborczej” Małgorzata Kornaga, rzeczniczka strzeleckiego ratusza.
Z kolei aktywiści z Opolskiego Alarmu Smogowego są dumni z osadzonych.
– Do tej pory ludzie pozywali jednak w tej sprawie zazwyczaj państwo. Tak było, chociażby w przypadku aktorów: Grażyny Wolszczak i Jerzego Stuhra. W obu przypadkach sąd uznał, że państwo wprowadzało programy mające na celu poprawić jakość powietrza, ale skuteczność tych działań była mało skuteczna. W związku z tym zasądził zadośćuczynienie na cele charytatywne – skomentowała dr Krystyna Słodczyk z OAS, podkreślając, że ludzie mają prawo do tego, aby oddychać czystym powietrzem.
„Jesteśmy pod wrażeniem świadomości wpływu złej jakości powietrza na zdrowie wśród osadzonych w zakładzie w Strzelcach Opolskich” – pisze na Facebooku Opolski Alarm Smogowy.
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.