Szwedzki gigant meblowy Ikea otworzył swoją pierwszą filię w Indiach, w mieście Hyderabad w stanie Telangana. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że tamtejszy oddział oprócz sprzedaży instalacji fotowoltaicznych będzie także dowoził meble elektrycznymi pojazdami. W ten sposób podmiot chce się dostosować do wymagań obywateli Indii oraz potrzeb państwa na produkty niskoemisyjne i ekologiczne.

Jak podkreśla portal electrive.com, Ikea nie tylko będzie musiała przekonać indyjskich konsumentów, że samodzielne składanie mebli to najlepszy sposób na życie. Menadżerowie chcą również stworzyć wrażenie ekologicznej firmy, począwszy od pastwienia na flotę dostaw, która będzie składać się w 20% z pojazdów elektrycznych w ciągu jednego roku po otwarciu oddziału. Ponadto na dachu sklepu Ikea w Hyderabad zainstalowano 4000 paneli słonecznych.

Dla Ikei wybór elektrycznych rikszy jest odpowiedni ze względu na możliwość manewrowania pojazdem po wąskich i zatłoczonych drogach Indii. W ten sposób dostawy będą szybsze i sprawniejsze.

IKEA jest częścią inicjatywy EV100 The Climate Group, która do 2030 roku wprowadzi nowy typ transportu elektrycznego. W ramach tego zobowiązania firma zainstalowała już stacje ładowania EV na terytorium połowy swoich globalnych sklepów. Oznacza to, że Indie to tylko jeden z 30 krajów, w których Ikea chce elektryfikować swoje floty, a grupa oczekuje tego samego od firm partnerskich odpowiedzialnych za dostawy. Dodatkowo Ikea chce wyposażyć każdy sklep w stacje ładowania dla pracowników i dla klientów.

Już pierwszego dnia Ikeę odwiedziło około 40 tysięcy klientów. Olbrzymi sklep był budowany przez około 2 lata. W ciągu pierwszych 30 minut do sklepu weszło 1300 osób. Większości pochodziła z Hyderabad, ale pojawili się też tacy klienci, którzy przejechali kilkaset kilometrów na otwarcie sklepu.

Źródło: electrive.com, qz.com, overdrive.in, Ikea India

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.