Szkocja wprowadziła zakaz stosowania i produkcji plastikowych patyczków do uszu. Nowe przepisy mają przeciwdziałać zanieczyszczaniu brytyjskich rzek.

Szkocja może się cieszyć pierwszym miejscem na podium regionów, które skutecznie walczą z plastikiem. Miesiąc temu szkocki parlament wprowadził zakaz produkcji i sprzedaży plastikowych patyczków do uszu. W Anglii i Walii przepisy dotyczące zakazu używania patyczków, słomek czy mieszadełek do napojów wejdą dopiero w przyszłym roku.

Miliony plastikowych patyczków zanieczyszczają morza i oceany. To śmiertelnie niebezpieczne dla zwierząt. Fragmenty słomek i mieszadełek można znaleźć w jelitach żółwi, zjadają je też ptaki – połknięcie fragmentu plastiku kończy się dla nich śmiercią w męczarniach. Z nowych przepisów są więc zadowolone środowiska ekologiczne, a także szkocki rząd.

– Jestem dumna, że ​​rząd Szkocji stał się pierwszą administracją Wielkiej Brytanii, która wprowadziła zakaz wacików bawełnianych z plastikowymi patyczkami – mówi Roseanna Cunningham, szkocka minister środowiska.

Producenci, tacy jak Unilever czy Johnson&Johnson, już wprowadzają biodegradowalne patyczki do uszu i słomki. Inne firmy będę musiały się z tym uporać do przyszłego roku.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.