Konsultanci środowiskowi poinformowali, że chińskie władze zasługują na duże brawa za wprowadzony program przeciwdziałania zanieczyszczeniom w postaci niskiej emisji.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Chiny borykają się z olbrzymim zanieczyszczeniem powietrza, przekraczającym normy niejednokrotnie o tysiąc procent.

W odpowiedzi na ten problem rząd w Pekinie zapoczątkował program walki ze smogiem, którego integralną część stanowi plan przejścia z opalanych węglem pieców na te zasilane gazem.

Pierwsze efekty kontrowersyjnego programu są obiecujące. Na podstawie średniej stężenia niebezpiecznych cząstek, znanych jako PM 2,5, odnotowano właśnie największą w ciągu dziewięciu lat poprawę jakości powietrza. Miała ona miejsce w północnych Chinach i jest częściowo spowodowana korzystnymi warunkami pogodowymi, ale pokazuje również, że taktyka obrana przez rząd jest skuteczna.

Również szacunki Reutersa wskazują, że średnie poziomy zanieczyszczeń w stolicy spadły o około 35 procent w porównaniu do 2012 roku.

„Poprawa jakości powietrza wynika zarówno z długofalowych wysiłków rządu, jak i sprzyjających warunków pogodowych” – powiedział Anders Hove, konsultant ds. energii w Pekinie.

W zeszłym tygodniu przedstawiciele rządu zasygnalizowali, iż są pewni, że zaczynają panować nad problemem smogu.

„Okres jesienno-zimowy to najtrudniejsza część kampanii dotyczącej zanieczyszczenia powietrza. Jednak dzięki intensywnym staraniom wszystkich organów państwa,wierzymy, że wyzwaniu udało się sprostać” – powiedział dziennikarzom w czwartek rzecznik chińskiego Ministerstwa Ochrony Środowiska Liu Youbin.

Z drugiej strony eksperci od spraw środowiska twierdzą, że choć są optymistami, może być za wcześnie na ogłaszanie sukcesu.

„Jesteśmy świadkami punktu zwrotnego, ale nie można wykluczyć, że sytuacja ponownie nie ulegnie pogorszeniu. Musimy być ostrożni w podejmowaniu wyzwań, a nie rozluźniać się, gdy pojawią się ulepszenia. Istnieje jeszcze wiele problemów do rozwiązania” – powiedział Ranping Song, kierownik ds. działań na rzecz klimatu w krajach rozwijających się w World Resources Institute.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.