Na wodór Polska wodorowym zagłębiem. Nasza produkcja umożliwiłaby zasilenie 5 mln aut 23 marca 2020 Na wodór Polska wodorowym zagłębiem. Nasza produkcja umożliwiłaby zasilenie 5 mln aut 23 marca 2020 Przeczytaj także Depesze test depeszy fdsfadfadf Artykuł sponsorowany Elektromobilność Kaskada kotłów De Dietrich w zajezdni MZK w Pabianicach Artykuł sponsorowany Międzygminny Związek Komunikacyjny w Pabianicach od kilku miesięcy korzysta z nowego rozwiązania w dziedzinie ogrzewania. Wysłużone kotły węglowe… Artykuł sponsorowany Za 14 proc. europejskiej produkcji wodoru odpowiada Polska. Moglibyśmy być zagłębiem ogniw wodorowych, które posłużyłyby do napędzania zeroemisyjnych aut. Największe nadzieje na powstanie polskiej doliny elektromobilności pokładane są w Dolnym Śląsku. Raport „Wodorowa Alternatywa” opracowany przez 300Gospodarka wskazuje, że łączna roczna produkcja wodoru w Polsce sięga ok. miliona ton. To 14 proc. europejskiej produkcji, a zarazem ilość pozwalająca zasilić prawie 5 mln zeroemisyjnych samochodów. W wywiadzie dla agencji informacyjnej “Newseria” Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i pełnomocnik rządu ds. odnawialnych źródeł energii, podkreśla, że polski rząd chciałby stworzyć warunki, by na inwestycję w Polsce zdecydował się duży podmiot gospodarczy odpowiedzialny za produkcję ogniw wodorowych. Polska jest już wprawdzie jednym z najważniejszych graczy na rynku produkcji wodoru, ale pochodzi on niestety z technologii węglowych. Ireneusz Zyska deklaruje jednak, że Polska dołoży starań, by procesy technologiczne w produkcji wodoru docelowo zamienić na te oparte na odnawialnych źródłach energii. Polską doliną elektromobilności ma być Dolny Śląsk. To tam mają skupiać swoją działalność producenci napędów zero- bądź niskoemisyjnych. Inwestują tam już ważni gracze w dziedzinie elektromobilności, tacy jak LG Chem. który produkuje pod Wrocławiem baterie litowo-jonowe czy Mercedes, który inwestuje w budowę fabryki baterii elektrycznych. Źródłem, które mogłoby docelowo zasilić elektrolizery czystą energią, będzie najprawdopodobniej morska energetyka wiatrowa. Jak zapewnia pełnomocnik rządu ds. OZE jest już projekt ustawy o wspieraniu morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku. W polskiej strefie ekonomicznej na Bałtyku mogłyby powstać farmy offshore’owe o potencjale 10 GW, może nawet 12 GW. źródło: info.newseria.pl Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.