Polska Polska zaimportowała najwięcej prądu od 30 lat 01 lutego 2018 Polska Polska zaimportowała najwięcej prądu od 30 lat 01 lutego 2018 Przeczytaj także Artykuł Sponsorowany XENE autoryzowanym dystrybutorem w Polsce i UE paneli TW(Tongwei) Solar – lidera wśród producentów PV na świecie W lipcu 2023 roku spółka Xene podpisała umowę na dystrybucję modułów fotowoltaicznych ze światowym liderem w produkcji komponentów fotowoltaicznych na świecie, firmą TW(Tongwei) Solar. Umowa określa zasady bezpośredniej współpracy w Polsce i na rynkach zagranicznych, głównie w Unii Europejskiej, na których już aktywnie działa Xene. Kontrakt na najbliższe lata zakłada zakupy na poziomie kilkudziesięciu MW paneli w technologii PERC i N-type. Artykuł sponsorowany Fotowoltaika Fotowoltaika w bloku mieszkalnym. Wszystko, co musisz wiedzieć Fotowoltaika coraz częściej przyciąga uwagę mieszkańców bloków, jak i spółdzielni. Do inwestycji w elektrownię słoneczną zachęca nie tylko niższa cena… Produkcja energii elektrycznej w Polsce przebiega nieco inaczej, niż w rozwiniętych krajach zachodnich, gdzie stawia się na ekologiczne źródła energii. W naszym państwie to węgiel z nierentownych kopalni jest podstawą pozyskania prądu, co przekłada się również na jego ceny. Według analizy Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Polska w 2017 roku zaimportowała najwięcej prądu od 30 lat. Jest to dowód na to, że polityka energetyczna prowadzona przez polski rząd jest nieprawidłowa. W ostatnim roku Polska wydała 400 milionów złotych na zakup 2,3TWh energii elektrycznej. Najwięcej, bo niemal połowę z tej ilości, zaimportowaliśmy ze Szwecji – kraju, gdzie prąd wytwarzany jest z elektrowni wiatrowych oraz wodnych. W Polsce uważane są one za nieopłacalne. To nierozsądne myślenie sprawia, że stajemy się uzależnieni od węgla, co z roku na rok pogarsza naszą sytuację. „Jesteśmy już kolejny rok importerem energii netto. Powód niekorzystnego salda w handlu jest prozaiczny, Polska ma najdroższą energię elektryczną w Europie”, mówi dla MarketNews24 Bartłomiej Derski, dziennikarz portalu wysokienapiecie.pl. Sytuacja jest tym bardziej kuriozalna, ponieważ kupujemy energię elektryczną również od Litwy, która importuje ją wcześniej m.in ze Szwecji. Litwa jest więc pośrednikiem i czerpie z tego zyski. Bez względu na to OZE w polskim sejmie nie ma zwolenników, mimo że społeczne nastawienie do „zielonego prądu” jest bardzo pozytywne. Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.