Reklama

Dodatkowa wypłata dla polecających produkty OZE

Zarejestruj się

Powstał parlamentarny zespół ds. morskiej energetyki wiatrowej

Powstał parlamentarny zespół ds. morskiej energetyki wiatrowej

Właściciele farm wiatrowych od czasu przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość nie mają zbyt wielu powodów do zadowolenia. Wprowadzone nowelizacje do ustawy o odnawialnych źródłach energii można przyrównać do gwoździ do trumny ich interesów. Działania podjęte przez polski rząd zamiast pomagać wyraźnie szkodzą, co nie zwiastuje zbyt dobrze na kolejne lata rodzimej polityce energetycznej. Pojawiło się jednak nikłe światełko nadziei, które długofalowo może przyczynić się do tego, by Polska ponownie stała się krajem bardziej przyjaznym turbinom wiatrowym.

W Sejmie po raz pierwszy odbyło się posiedzenie Zespołu ds. Morskiej Energetyki Wiatrowej. W jego skład wchodzi 24. członków, z czego połowa to posłowie oraz senatorowie partii rządzącej. Przewodniczącym został Zbigniew Gryglas, poseł partii Porozumienie.

Chcielibyśmy wzmocnić krajowy łańcuch dostaw dla morskich projektów wiatrowych, rozwinąć potencjał polskich przedsiębiorstw i wspierać je na rynkach zewnętrznych. Kolejna sprawa to uwarunkowania prawne dla rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, w tym systemu wsparcia dla tego rodzaju energii, wykorzystanie lokalnych zasobów produkcyjnych. Ponadto przewidywane jest wyjazdowe posiedzenie zespołu, aby obejrzeć potencjał produkcyjny głównych zakładów, które już świadczą usługi na rzecz producentów czy inwestorów – powiedział poseł Gryglas.

Być może powstanie zespołu parlamentarnego ma związek z gazowym projektem Baltic Pipe, łączącym Polskę i Danię. Od dłuższego czasu spekuluje się, że pośrednio właśnie dzięki tej inwestycji duńskie firmy będą miały szanse wkroczyć wraz ze swoimi wiatrakami na polskie wody terytorialne.

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.