Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy OZE o drewnie energetycznym. Przeciwko niej wypowiadali się politycy z opozycji, aktywiści oraz naukowcy. Czy nowe prawo zaszkodzi polskim lasom?

Drewno energetyczne w czasie pandemii

Nowelizacja ustawy o drewnie energetycznym budziła kontrowersje od momentu jej projektowania. Pomysłodawcy wiązali jej opracowanie z przeciwdziałaniem negatywnym skutkom gospodarczym, wywołanym przez pandemię COVID-19 w sektorze leśnym. 

Nowelizacja o drewnie energetycznym trafi do Prezydenta

Rozszerzenie definicji

Nowelizacja rozszerza definicję drewna energetycznego. Dzięki niej Lasy Państwowe będą mogły sprzedać składowane ścięte już drewno do elektrowni jako paliwo. Wiele organizacji ekologicznych oraz naukowców sprzeciwiało się procederowi spalania drewna. Ich zdaniem taki rodzaj biomasy nie powinien być traktowany jako OZE, a jej spalanie nie redukuje emisji dwutlenku węgla. Pojawiały się także hasła przekonujące, że nowa regulacja rozszerzy Lasom Państwowym prawo do wycinki lasów.

Protest aktywistów Greenpeace na dachu Ministerstwa Środowiska

Andrzej Duda podpisał nowelizację

Pod treścią regulacji, we wtorek (25.08) swój podpis złożył Prezydent Andrzej Duda. Zgodnie z zapisem nowelizacji, nowa definicja drewna energetycznego zacznie obowiązywać od 1 października br. i będzie ważna do końca 2021 roku.

źródło: PAP, prezydent.pl

Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.