4 stycznia 2023 roku o godz. 18:45 elektrownie wiatrowe pracowały z rekordową mocą 7,6 GW. Pod koniec roku wiało tak mocno, że musieliśmy ograniczyć moc generacji wiatrowej. Brak magazynowania prądu z OZE sprawia jednak, że energia wraz z pieniędzmi przecieka nam przez palce.
Ograniczanie pracy elektrowni wiatrowych
Pogoda na przełomie 2022 i 2023 roku wyjątkowo sprzyjała produkcji energii z farm wiatrowych. Dwa razy doszło nawet do sytuacji, w której zapotrzebowanie na energię było tak niskie, że Operator Systemu Przesyłowego polecił ograniczyć pracę elektrowni wiatrowych.
Pierwsza taka sytuacja miała miejsce w okresie świąt. Wówczas to Krajowa Dyspozycja Mocy poleciła redukcję generacji wiatrowej na terenie całego kraju w wysokości od 400 MW do 800 MW, w różnych godzinach doby 26 i 27 grudnia.
– W okresie Bożego Narodzenia często dochodzi do splotu dwóch czynników – niskiego zapotrzebowania na moc i energię elektryczną oraz wysokiej generacji z farm wiatrowych – wyjaśniały PSE w komunikacie.
Tak było i tym razem. Generacja farm wiatrowych w dni świąteczne wynosiła, w zależności od godziny, od 0,3 do 5,9 GW, natomiast zapotrzebowanie na moc w tych dniach wynosiło min. 11,8 GW i max. 16,7 GW.
Właśnie z tego powodu ograniczono produkcję mocy w jednostkach konwencjonalnych. W pełni wykorzystano zasoby elektrowni szczytowo-pompowych, jak również skorzystano z międzyoperatorskiego eksportu nadwyżek energii elektrycznej. Pomimo tych działań energii elektrycznej nadal było za dużo. Stąd decyzja o redukcji produkcji poboru mocy dostarczanej przez farmy wiatrowe.
Druga taka sytuacja miała miejsce w okresie od 30 grudnia 2022 roku do 1 stycznia 2023 roku.
Właścicielom farm wiatrowych należą się za to rekompensaty.
Rekordowa produkcja energii z wiatru
4 stycznia 2023 roku wiało tak mocno, że wiatraki w Polsce wykręciły rekordowe 7,6 GW.
– Rekordowa była także godzinowa generacja energii elektrycznej – w 19 godz. doby FW wyprodukowały 7576 MWh – podał operator sieci przesyłowej.
Tym samym pobity został rekord z 5 kwietnia 2022 roku, kiedy to osiągnięto moc 7,2 GW, a produkcja sięgnęła 7185 MWh.
Według danych PSE, w grudniu moc zainstalowana farm wiatrowych w Polsce wynosiła ponad 9 GW. Rok wcześniej było to około 7,3 GW. Jednak energia z wiatru stanowiła zaledwie 11,4% produkcji wszystkich elektrowni. Za 46,5% odpowiadały bloki na węgiel kamienny, za 26,3% na węgiel brunatny, a za 5,6% gaz.
Niestety problemem wciąż jest brak rozwiniętych systemów magazynowania. Stąd też potencjał OZE się marnuje. Dlatego ustawom dotyczącym rozwoju energetyki w Polsce (zasada 10h) powinny towarzyszyć inwestycje.
Rozwiązaniem mogą okazać się także wielkie prywatne inwestycje w systemy magazynowania energii. Za największy projekt tego typu w Polsce odpowiada firma Columbus Energy.
źródło: businessinsider.com.pl, portalsamorzadowy.pl
Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.