OZE Prognozy MAE: OZE wyprzedzą węgiel do 2027 roku 11 stycznia 2023 OZE Prognozy MAE: OZE wyprzedzą węgiel do 2027 roku 11 stycznia 2023 Przeczytaj także Fotowoltaika testooo12 Artykuł sponsorowany Artykuł Sponsorowany XENE autoryzowanym dystrybutorem w Polsce i UE paneli TW(Tongwei) Solar – lidera wśród producentów PV na świecie W lipcu 2023 roku spółka Xene podpisała umowę na dystrybucję modułów fotowoltaicznych ze światowym liderem w produkcji komponentów fotowoltaicznych na świecie, firmą TW(Tongwei) Solar. Umowa określa zasady bezpośredniej współpracy w Polsce i na rynkach zagranicznych, głównie w Unii Europejskiej, na których już aktywnie działa Xene. Kontrakt na najbliższe lata zakłada zakupy na poziomie kilkudziesięciu MW paneli w technologii PERC i N-type. Artykuł sponsorowany Biorąc pod uwagę prognozy rozwoju zielonych źródeł energii, Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że do 2027 roku moc z OZE wyprzedzi węgiel. Czy to finał transformacji energetycznej? Spis treści OZE wyprzedzą węgiel do 2027 roku Fotowoltaika będzie głównym źródłem energii Co wpłynie na rozwój OZE w najbliższych latach?Czy transformacja energetyczna zbliża się ku końcowi? OZE wyprzedzą węgiel do 2027 roku Rozwój zielonej energii znacznie przyspiesza. Najnowszy raport Międzynarodowej Agencji Energetycznej zakłada, że w ciągu najbliższych pięciu lat na całym świecie moc OZE zwiększy się o 85%. Innymi słowy, w latach 2022-2027 do globalnej sieci dołączy jej tyle, co w ostatnich 20 latach. Energia odnawialna wzrośnie aż o 2400 GW, wynosząc dokładnie 5640 GW. To o 30% więcej niż zakładały zeszłoroczne prognozy wzrostu OZE. Efekt dynamicznego zwiększenia udziału energii pochodzącej z odnawialnych źródeł będzie obiecujący dla ogólnoświatowej polityki klimatycznej. Odnawialna energia to jedyny sektor, który ma rosnąć w najbliższych latach. Z kolei udział paliw konwencjonalnych – węgla, gazu, ropy – będzie maleć. Oznacza to, że przed końcem dekady OZE będą głównym źródeł energii, wyprzedzając węgiel i stanowiąc 38% mocy w miksie energetycznym. Największy przyrost OZE będzie dotyczył największych emitentów, czyli Chin (o 36,3%), Unii Europejskiej (o 35%), USA (o 26%) oraz Indii (o 7,9%). Wynika to, jak podaje MAE, z wdrażania istniejących polityk, ze zmian na rynku energetycznym, a także szybkiej reakcji na kryzys energetyczny. Fotowoltaika będzie głównym źródłem energii Jeśli chodzi o źródła energii, przewiduje się, że do 2027 roku moc z fotowoltaiki oraz wiatraków wzrośnie ponad dwukrotnie. W dodatku te technologie będą odpowiadać za 80% prognozowanego rozwoju OZE. Energia ze słońca ma stać się kluczowa w ciągu najbliższych pięciu lat. MAE zakłada, że moc zainstalowana fotowoltaiki wzrośnie o 1 500 GW, wyprzedzając gaz ziemny w 2026 roku oraz węgiel w 2027 roku. Rozwijać mają się nie tylko wieloskalowe instalacje, ale również panele PV na dachach. Czy wiesz, że w 2022 roku zainstalowana moc fotowoltaiki w krajach Unii Europejskiej wzrosła o 41,4 GW? To wystarczająco, aby zasilić 12,4 mln gospodarstw domowych i zastąpić 102 tankowce z LNG, twierdzi SolarPower Europe. Oznacza to, że w dobiegającym już do końca roku UE pobiła rekord. Po raz pierwszy przyrost energii słonecznej osiągnął prawie 50% w porównaniu do poprzedniego roku. Całkowita moc energii słonecznej w UE osiągnęła w 2022 roku aż 208,9 GW. Czytaj dalej: W 2022 roku było aż 50% więcej energii ze słońca. Polska na podium zainstalowanej mocy Z kolei moc energii wiatrowej ma się podwoić, na co przede wszystkim mają wpłynąć instalacje onshore. Lądowe elektrownie wiatrowe mają wzrosnąć o 570 GW do 2027 roku, natomiast instalacje na morzu będą stanowić ⅕ rozwoju wiatraków. Co ciekawe, chociaż w globalnej perspektywie morska energetyka wiatrowa ma się rozwijać, w przypadku Europy moc instalacji ma zmniejszyć się z 50% w 2021 roku do 30% w 2027. Co wpłynie na rozwój OZE w najbliższych latach? Jak czytamy w raporcie MAE, punktem zwrotnym dla transformacji źródeł energii na świecie okazała się agresja Rosji na Ukrainę. Wojna pogłębiła kryzys energetyczny, ale także zwiększyła priorytet bezpieczeństwa i niezależności, motywując do odchodzenia od importowanych paliw kopalnych i inwestowania w zieloną energię. Odnawialne źródła energii już szybko się rozwijały, ale globalny kryzys energetyczny wprowadził je w niezwykłą nową fazę jeszcze dynamiczniejszego wzrostu, ponieważ kraje starają się wykorzystać swoje korzyści w zakresie bezpieczeństwa energetycznego – powiedział Fatih Birol, dyrektor wykonawczy MAE. To wyraźny przykład tego, jak obecny kryzys energetyczny może być historycznym punktem zwrotnym w kierunku czystszego i bezpieczniejszego systemu energetycznego. Ciągłe przyspieszenie odnawialnych źródeł energii ma kluczowe znaczenie dla utrzymania otwartych drzwi do ograniczenia globalnego ocieplenia do 1,5 ° C – dodał. Przykładem zmian może być Europa. Wiele państw zdecydowało się na zwiększenie ambicji klimatycznych związanych z sektorem energii elektrycznej. Jednak kluczowym wydarzeniem dla kontynentu było wprowadzenie unijnego planu REPowerEU. Aby dorównać celom nowej strategii UE, kraje członkowskie będą musiały zwiększyć swoje ambicje, m.in. roczny przyrost fotowoltaiki powinien być o 30% większy, a wiatraków ponad dwa razy. Nie bez znaczenia okazują się też nowe regulacje w Chinach, które chcą utrzymać pozycję lidera na światowym rynku OZE i odpowiadać za połowę nowych mocy zielonej energii w latach 2022-2027. Istotny wpływ na rozwój odnawialnych źródeł energii ma też amerykańska ustawa o redukcji inflacji, w ramach której postanowiono o przeznaczeniu 370 mld dolarów na ograniczanie emisji. Główną drogą do osiągnięcia tego celu ma być rozwój zielonych technologii. Czy transformacja energetyczna zbliża się ku końcowi? Prognozy MAE to dobra, ale wcale nie najlepsza wiadomość. Jeżeli wzrost temperatury ma zatrzymać się na poziomie 1,5°C ocieplenia do 2050 roku, OZE muszą stanowić 61% energii elektrycznej do 2030 roku. Aby to osiągnąć moc zainstalowana odnawialnych źródeł energii powinna wynieść nie 5640 GW, ale ponad 7000 GW, wynika z zeszłorocznej analizy MAE. Owszem, rozwój OZE znacząco przyspiesza i jest to powód do zadowolenia. Trzeba mieć jednak na uwadze, że wiatraki i fotowoltaika pracują z mniejszą sprawnością niż np. elektrownie węglowe – zwłaszcza te nowoczesne. Procent wykorzystywanej przez nie zainstalowanej mocy jest zresztą niższy także w porównaniu z energią wodną – komentuje raport Szymon Bujalski, dziennikarz klimatyczny. Dlatego choć w 2027 roku najwięcej mocy zainstalowanej na świecie będzie pochodzić z samej fotowoltaiki, to jednak wciąż wraz z wiatrakami będzie dostarczać zaledwie 20% energii elektrycznej na świecie. Największym jej źródłem wśród odnawialnych źródeł dalej będą zaś elektrownie wodne – dodaje. Źródła: iea.org, ziemianarozdrozu.pl, Artykuł stanowi utwór w rozumieniu Ustawy 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wszelkie prawa autorskie przysługują swiatoze.pl. Dalsze rozpowszechnianie utworu możliwe tylko za zgodą redakcji.